Wciąż nie wiadomo kto utworzy szkołę podstawową w Ratajach?

Wciąż nie wiadomo jak ostatecznie zakończy się sprawa wydzierżawienia pomieszczeń w obecnym Zespole Szkół Licealno-Gimnazjalnych w Ratajach, które zwolnią się po likwidacji gimnazjum. Walczą o te pomieszczenia dwa podmioty: Stowarzyszenie ,,Dobra szkoła”, które utworzyli nauczyciele z Rataj oraz na razie nieformalna grupa osób, która chce utworzyć tam angielsko-polską szkołę podstawową. Zarząd Powiatu rekomendował drugą ofertę, gdyż uznał, że wniesie nową jakość. W maju dyrektorem ZSL-G została Izabela Góra, która była jednym z inicjatorów utworzenia Stowarzyszenia ,,Dobra szkoła” i która - w ostatnim wywiadzie - zapowiedziała, że nie wydzierżawi ,,obcemu” podmiotowi pomieszczeń.
Nauczyciele związani ze Stowarzyszeniem nie ukrywają, że głównym powodem, dla którego w Ratajach chcą utworzyć szkołę podstawową jest strach o miejsca pracy. Nie wierzą także, aby mogli znaleźć zatrudnienie w szkole angielsko-polskiej. Tę szkołę zamierzają zaś założy: właścicielka szkoły językowej Centrum Helen Doron w Chodzieży Marta Stokosa, dr nauk humanistycznych Celina Czech - Włodarczyk, a także Stowarzyszenie Absolwentów i Przyjaciół I Liceum Ogólnokształcącego w Cho-dzieży. Jak mówią, na utworzenie stowarzyszenia będzie czas, gdy podpiszą umowę na dzierżawę pomieszczeń w Ratajach, na razie wystarczy im wewnętrzna umowa o współpracy. Pomysł na utworzenie szkoły angielsko-polskiej należy do Marty Stokłosy, która od trzech lat poszukuje odpowiedniego lokalu. Kiedy w ubiegłym roku pojawiły się informacje o możliwych zmianach w systemie oświaty i likwidacji gimnazjów, przystąpiła do działania.
- Odezwał się mój instynkt - mówi. - Złożyłam wniosek o wydzierżawienie budynku po gimnazjum do gminy i miasta.
Kiedy reforma oświatowa stała się faktem i okazało się, że w Ratajach gmina nie zamierza utworzyć szkoły podstawowej, działania stały się bardziej konkretne. Do współpracy zostało zaproszone Stowarzyszenie Absolwentów i Przyjaciół I Liceum Ogólnokształcącego, które przez 10 lat prowadziło Społeczne Gimnazjum im. św. Barbary. - Uważamy, że udało nam się stworzyć bardzo dobrą szkołę, która dawała młodzieży możliwość wszechstronnego rozwoju. Chcielibyśmy nasze doświadczenie wykorzystać i stworzyć naprawdę fajną szkołę - mówi Paweł Reter. Stąd - jak tłumaczy - połączenie sił.
Jak mówią pomysłodawcy, w Ratajach powstałaby szkoła społeczna na prawach szkoły publicznej, w której nacisk położony byłby na język angielski. Uczniowie mieliby od 4 godzin tygodniowo tego języka w klasie pierwszej, do 9 w ostatnich klasach. W przyszłości nie wykluczają również, że część przedmiotów - dozwolonych prawnie - byłaby nauczana także w języku angielskim. Pomysłodawcy zapewniają, że chcieliby współpracować z nauczycielami z Rataj, choć - jak podkreślają - na początku nie byłaby to duża placówka ( przez dwa lata część klas zajmowałoby wygaszane gimnazjum) i za wiele godzin dla nauczycieli by nie było. Chcieliby zacząć od kilku klas: pierwszej, czwartej i piątej oraz ewentualnie siódmej. W poniedziałek, 29 maja, planują otwarte spotkanie z rodzicami i wybadanie, czy ich oferta im się spodoba.
Jak mówi starosta Julian Hermaszczuk ostateczna decyzja należy do dyrektora szkoły I. Góry. On przesłał jej dwie oferty.