Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Pile świętowała 45-lecie istnienia. Uroczystości odbyły się w Goraju

1 stycznia 1978 roku to data, z którą wiąże się powstanie Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Pile.

- Powstało województwo pilskie. Władze chciały powołać też regionalną dyrekcję i to się stało właśnie 1 stycznia 1978 roku. Jesteśmy najmłodszą dyrekcją z 17. które są w kraju ale już z bardzo dużym dorobkiem i myślę, że nie mamy się czego wstydzić na tle innych dyrekcji. Sądzę, że Leśnicy z dyrekcji pilskiej są dumni, że ją właśnie reprezentują - mówi Bartosz Michał Bazela, dyrektor RDLP w Pile.

Dodaje, że 45 lat działania to nie tylko pasmo sukcesów, ale też zmaganie się z przeciwnościami jak np. kataklizmy jak np. tzw. wielki pożar.

- Wspominałem w swoim przemówieniu, że rolą leśnika nie jest tylko wygrywać, bo przyroda przyroda zawsze wygra. Taka jest jej siła której się nie da okiełznać. Jednak my - Leśnicy staramy się dostosować tę hodowlę lasu i jego ochronę do zmieniających się m.in. warunków klimatycznych jakie cały czas postępują - mówi dyrektor RDLP w Pile.

Wskazuje także, że dzisiejsza praca w lasach pełna jest nowoczesnej technologii, która wspomaga Leśników.

- Harwestery, forwardery - zakłady usług leśnych posiadają właśnie taki sprzęt. Drony to już jest codzienność. Geomatyka, bazy informacyjne - możemy się poszczycić także tym, że mamy chyba najbardziej rozbudowany ze wszystkich dyrekcji system przeciwpożarowy w kraju. Współpracujemy z Państwową Strażą Pożarną - punkty alarmowo - dyspozycyjne mieszczą się w siedzibach Państwowej Straży Pożarnej. Reakcja na pożar jest bardzo szybka - podkreśla Bartosz Michał Bazela, dyrektor RDLP w Pile.

Podczas obchodów jubileuszu RDLP w Pile nadano imię prof. Jana Szyszko Centrum Promocji Lasów Państwowych Goraj-Zamek. w tej uroczystości wzięła udział najbliższa rodzina, zmarłego w 2019 roku profesora, który był także ministrem środowiska.

- Był człowiekiem niezwykle prawym. Jego dewiza to: Bóg, Honor, Ojczyzna; ale też własne spostrzeżenia na to wszystko co się dzieje, że jest nauka, jest prawo, jest dekalog i trzeba żyć w prawdzie, postępować w prawdzie. Niezwykle ważna jest nauka, która jest wolna od ideologii. Był dumny, że mógł również piastować taką funkcję jak Minister Środowiska. Mówił, że jest ministrem od darów Bożych - o śp. Janie Szyszko mówiła nie kryjąc wzruszenia jego żona Krystyna Szyszko.

Stwierdziła również, że niezwykle ważne jest, iż dorobek naukowy prof. Jana Szyszko nie zostanie zapomniany m.in. za sprawą Centrum Promocji Lasów Państwowych Goraj-Zamek, które zyskało jego imię.

-Będzie tu młodzież, również ludzie dorośli. Ważne żeby mieli tę właściwą wiedzę, opartą na nauce - nie na ideologii, nie na poprawności politycznej ale na nauce. Mamy wspaniałych naukowców z tych dziedzin. Zawsze też była ważna dla męża niezależność naukowa. Stąd ta pracownia [w Tucznie - przyp. red.], żeby tam można było niezależnie od wszelkich poglądów pracować. Wokół męża zawsze zbierało się dużo młodych ludzi. Ma następców, pracują dalej. Myśmy do Tuczna zawitali w połowie lat 80., natomiast prace badawcze są do dzisiejszego dnia i one są kontynuowane - mówiła Krystyna Szyszko.

Postać prof. Jana Szyszko wspominał również Michał Zieliński - Wojewoda Wielkopolski. Mówił m.in. o wspólnym starcie do wyborów parlamentarnych z listy Prawa i Sprawiedliwości oraz spotkaniach dotyczących zagadnień związanych z nauką.

- Miałem okazję spotkać pana profesora Jana Szyszko na konferencji, która dotyczyła geotermii. Był bardzo zaangażowany w kwestie geotermii w Polsce. Nadanie Centrum Promocji Lasów Państwowych Goraj-Zamek imienia profesora Jana Szyszko to uhonorowanie jego zasług. To wielka postać. Przede wszystkim Leśnik, społecznik, przyrodnik - mówił wojewoda.