- Nie pozwolimy zamknąć naszej szkoły! - mówią mieszkańcy Zacharzyna.
- Będziemy walczyć! - odpowiadają mieszkańcy Strzelec.
W ramach planowanej restrukturyzacji sieci oświatowej, jeden z oddziałów szkolnych na terenie tych wsi ma zostać przeznaczony do likwidacji. Dodajmy, iż decyzję w tej sprawie radni Gminy Chodzież będą musieli podjąć najpóźniej do lutego 2012.
Czytaj także: Rataje - Ruiny zniszczonego bloku będą dalej straszyć?
Rozstrzygnięcie z pewnością nie będzie łatwe - problem zaczął bowiem budzić spore kontrowersje już w momencie, gdy ujrzał światło dzienne.
- Ten temat wypłynął w styczniu. Mieszkańcy oczywiście byli przeciwni, więc zebraliśmy podpisy i przekazaliśmy nasze stanowisko do Urzędu Gminy - mówi sołtys Strzelec, Wioletta Jakubczak.
Podobne działania podjęła również społeczność Zacharzyna.
- Napisaliśmy do wójta, zbieraliśmy podpisy. Teraz czekamy na decyzję - wyjaśnia sołtys Jacek Poznański.
O tym, że zniecierpliwienie członków obu lokalnych wspólnot jest już spore, świadczy z pewnością wystąpienie, jakie miało miejsce na ostatnim posiedzeniu Rady Gminy w czwartek 10 listopada. Troje mieszkańców którzy przyszli na sesję po to, by po raz kolejny przedstawić swoje stanowisko, domagało się od radnych podjęcia wiążących ustaleń.
- Chodzi nam o to, aby tę sprawę wyjaśnić raz na zawsze, gdyż najgorsze jest to trwanie w niepewności. Żyjemy obok siebie, współpracujemy ze sobą i dotąd mieliśmy dobre stosunki, a teraz ludzie zaczynają patrzyć na siebie wilkiem - argumentowali.
Istnienie konfliktu interesów w rozmowie z naszym dziennikarzem potwierdziła również sołtys Wioletta Jakubczak. Jej zdaniem sprawę dodatkowo utrudnia fakt, iż w obu szkołach zatrudniona jest ta sama kadra nauczycieli.
Placówka jest bowiem jedna - tyle, że do tej pory posiadała dwa oddziały. Aktualnie gra toczy się więc oto, który z istniejących budynków szkolnych w Strzelcach i Zacharzynie zachowa swoją funkcję, a który zostanie przeznaczony pod inwestycje - na przykład budowę sali czy zamianę na mieszkania socjalne.
- W takim układzie wolelibyśmy, aby ostateczne zdanie należało do mieszkańców, którzy są rodzicami obecnych bądź przyszłych uczniów. Nie chcemy aby pojawiały się potem głosy, że zapadła taka a nie inna decyzja, bo w radzie jest więcej osób z danej miejscowości - podkreśla Wioletta Jakubczak.
Taką ewentualność biorą pod uwagę również gminni radni. W najbliższym czasie, zamierzają przeprowadzić w skonfliktowanych wsiach szerokie konsultacje społeczne.
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?