A jednak, po wieloletniej batalii między właścicielami sklepów i straganów, drobny handel zniknął z placu Kopernika, zwanego potocznie "małym rynkiem". Stało się tak za sprawą decyzji Rady Miejskiej, podjętej na wniosek burmistrza Jacka Gursza.
Czytaj także: Spór o handel na pl. Kopernika, miasto zastanawia się nad przeniesieniem straganów
- W związku z zamieszaniem wokół tej sprawy, postanowiliśmy raz na zawsze uporządkować tę kwestię - tłumaczy burmistrz. - Zaproponowałem więc radnym uchwałę, zmierzającą do przeniesienia tego rodzaju działalności na miejskie targowisko.
Kontrowersje wokół straganów na placu Kopernika trwały już od wielu lat. Ich ostatnia odsłona miała miejsce w lipcu ubiegłego roku. Odżył wówczas konflikt między ulicznymi handlarzami a właścicielami okolicznych sklepów. Zdaniem tych ostatnich, na "małym rynku" miała pojawiać się nieuczciwa konkurencja.
Na wiadomość o planach usunięcia handlujących z centrum miasta, ostro zareagowali przede wszystkim ich klienci. Nie brakowało zdecydowanych wypowiedzi, ale również działań - mieszkańcy wystąpili bowiem do magistratu z petycją, którą podpisało ok. 200 osób.
Mimo to, władze miejskie postanowiły wycofać udzielone właścicielom straganów zezwolenie na uliczną sprzedaż. Jak tłumaczy burmistrz Jacek Gursz, uznano, że miejskie place i chodniki nie są odpowiednim miejscem dla handlu płodami rolnymi lub - jak w innych przypadkach - artykułami odzieżowymi, chemicznymi czy gospodarstwa domowego.
Więcej w dzisiejszym wydaniu "Chodzieżanina"
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Chodzież.naszemiasto.pl na Facebooku - dołącz do naszej społeczności!
Giganci zatruwają świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?