Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Spór o handel na pl. Kopernika, miasto zastanawia się nad przeniesieniem straganów

Anna Wałkowska
Przy pl. Kopernika można było dotąd kupić różnego rodzaju produkty rolne
Przy pl. Kopernika można było dotąd kupić różnego rodzaju produkty rolne M. Hołubowski
Po raz kolejny w mieście rozgorzał spór o stragany z produktami rolnymi, rozstawione na płycie małego Rynku. Zdaniem właścicieli sklepów, wśród ulicznych sprzedawców pojawia się nieuczciwa konkurencja. Sprzedawcy z kolei boją się o miejsca pracy i odpierają zarzuty. Kto ma rację?

Czy stragany z warzywami i owocami znikną z placu Kopernika, zwanego potocznie małym Rynkiem? Wszystko wskazuje na to, że tym razem jest to nieuniknione.

Czytaj także: Od tygodnia mieszkańców powiatu chodzieskiego ratują prywatne karetki

Ciągnący się od wielu lat spór pomiędzy ulicznymi handlarzami a właścicielami sklepów, postanowiły w końcu rozwiązać władze miasta.

- Będziemy się starali o przeniesienie handlu z małego Rynku w inne miejsce. Na razie jednak dopiero się zastanawiamy, w jaki sposób rozwiązać tę sprawę - mówił podczas ubiegłotygodniowej sesji Rady Miejskiej burmistrz Jacek Gursz.

Nie wiadomo jeszcze, w jakie miejsce mieliby przenieść się uliczni handlarze. Jedną z najbardziej oczywistych lokalizacji wydaje się być plac targowy przy ul. Zwycięstwa.

Krzysztof Senger z Komisji Oświaty, Kultury i Spraw Społecznych zaproponował, by czas do namysłu nad tą sprawą pozostawić radnym aż do końca wakacji. Burmistrz Gursz wolałby jednak nie czekać aż tak długo.

- Najlepiej byłoby się tą kwestią zająć jak najszybciej. Jednak o konkretach będę w stanie mówić dopiero po konsultacji prawnej - stwierdził.

Chociaż sprawa nie jest nowa, trzeba przyznać, że kolejna odsłona konfliktu między kupcami a ulicznymi handlarzami, wywołała w mieście ogromne poruszenie. Ostro o pomysłach Rady Miejskiej wypowiadają się przede wszystkim stali klienci straganów. Zdaniem Weroniki Tomaszewskiej, plany ich usunięcia z placu Kopernika są niedorzeczne.

- Gdzie ja będę szukać takich pięknych kwiatów? Jeśli to zrobią, to postawimy burmistrzowi stragan pod ścianą urzędu - odgraża się kobieta.

Sprzedawczynie z małego Rynku wyrażają z kolei swoje zaniepokojenie działaniami magistratu.
- To będzie dla nas tragedia. Z czego my się utrzymamy? - zastanawia się Jadwiga Warguło z Prosny, która przy placu Kopernika od lat handluje jajkami i płodami rolnymi z własnego gospodarstwa.

Wtóruje jej Maria Filipiak, sprzedawczyni kwiatów.
- Tutaj jest nasze jedyne miejsce pracy. Czy urząd woli, żebyśmy chodziły po zapomogi do opieki społecznej? - pyta dramatycznym tonem.

Tymczasem właściciele sklepów twierdzą, że odbywająca się na ulicy sprzedaż nosi znamiona nieuczciwej konkurencji. Obok drobnych detalistów, którzy rzeczywiście handlują na małym Rynku własnymi produktami, pojawiły się bowiem nowe stoiska, sprzedające towar nieokreślonego pochodzenia.

- Nieraz obserwowałam, jak podjeżdżają tutaj towarowe auta z obcymi rejestracjami. Trudno mówić w takim przypadku o detalicznym handlu lokalnymi artykułami, a właśnie dla takiej działalności miejsce przy placu miało być przeznaczone - mówi pragnąca zachować anonimowość właścicielka sklepu spożywczego.

Kupcy zwracają również uwagę na dysproporcję w kosztach uzyskiwania przychodu. Poza podatkiem od działalności, muszą bowiem ponosić także nakłady na legalizację wag czy kas fiskalnych, co nie dotyczy właścicieli straganów.

Ci ostatni narzekają z kolei na zbyt wygórowane opłaty za stoiska.
- Wysokość takiej opłaty to aż 30 złotych dziennie. Nikogo nie obchodzi, czy ja ze swojego utargu jestem w stanie pokryć taką kwotę - zauważa z goryczą Maria Filipiak.

Wygląda więc na to, że bez względu na ostateczne rozstrzygnięcie, jedna ze stron i tak poczuje się w tej sprawie pokrzywdzona. Do tematu jeszcze wrócimy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chodziez.naszemiasto.pl Nasze Miasto