W poniedziałek pisalismy o tym, że na chodzieskiej obwodnicy drogi krajowej nr 11, na tzw górce podanińskiej, fragmentami w ogóle nie widać znaków poziomych. Linie oddzielające pasy są zupełnie niewidoczne i trzeba uważać, aby nie wjechać na przeciwległy pas ruchu.
Droga znajduje się w zarządzie Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Marcin Kucharczak, starszy specjalista w GDDKiA, poinformował nas, że oznakowania powinny być odmalowane w pierwszej połowie maja. I wyjaśnia:
- Na tym odcinku w dniach od 23 października do 4 listopada ubr. wykonano remont. Został położony cienki dywanik bitumiczny na zimno tzw. metodą „Slurry Seal”, oznakowanie poziome wykonano doraźnie w okresie zimowym, dlatego nastąpiły miejscowe jego ubytki. Ponadto, w remontowanej nawierzchni jezdni nastąpiły wykruszenia grysu. Całość robót w ramach naprawy gwarancyjnej będzie poprawiona przez ich wykonawcę i wówczas przystąpimy do odnowy oznakowania poziomego.
Dodatkowo czytelnicy zwracają uwagę, że zupełne zbędne jest tam ograniczenie prędkości do 40 km/h dla jadących pod górkę. Marcin Kucharczak wyjaśnia, że jest to ograniczenie tymczasowe.
- Z uwagi na to, że grys z nawierzchni się wykrusza do czasu jej naprawy ustawiono znaki B-33 (ograniczenie prędkości) i A-28 (sypki żwir), które łącznie stanowią całość. Po naprawie nawierzchni znaki powinny zostać usunięte - wyjaśnia.
***
Jak udzielić pierwszej pomocy przedmedycznej?Źródło: Dzień Dobry TVN
Rusza Strefa Czystego Transportu w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?