Największy problem jest jednak z solą, bowiem kopalnia w Kłodawie nie nadąża z jej wydobywaniem.
– Czekamy już dwa tygodnie – dodaje Rafał Wypusz.
A właśnie sól jest ostatnio bardzo potrzebna, bo temperatury w okolicy zera powodują, że często na drogach robi się gołoledź. Zmorą jest też zalegający śnieg na poboczach, którego bez użycia koparko – ładowarki trudno się pozbyć.
Systematycznie poprawia się natomiast sytuacja na chodzie-skich parkingach, bowiem Zarząd rozpoczął właśnie wywożenie zalegającego śniegu. Notorycznie jednak przeszkadzają w tym pojazdy, bo wiele z nich stoi w tym samym miejscu przez wiele dni, a nawet tygodni, uniemożliwiając w ten sposób wywiezienie białego puchu.
– Niestety znów zapowiadane są mocne opady śniegu – dodaje dyrektor Wypusz.
Miasto Chodzież natomiast na swoje drogi wydało w grudniu 125 tys. zł.
– To jest bardzo duża kwota – stwierdza burmistrz Jacek Gursz i dodaje, że podstawowym problemem w Chodzieży jest to, że miasto ma bardzo zwartą zabudowę i przez to nie może wjechać do niego bardzo ciężki sprzęt, który raz dwa by się ze śniegiem rozprawił.
Tymczasem więc na zlecenie miasta pracują firmy posiadające mniejszy sprzęt. Czasami bardzo przydatna jest też pomoc rolników.
– Jeden z nich na przykład posiada dwa ciągniki i zgodził się za mniejszą stawkę jeździć – dodaje Jacek Gursz.
18 tysięcy – to kwota jaką w grudniu wydała gmina Szamocin.
– Naszym celem przede wszystkim było to, aby drogi były przejezdne dla autobusów, pogotowia i żeby ludzie do pracy mogli się dostać – mówi burmistrz. – W odśnieżaniu również pomagali rolnicy.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?