W sobotę 7 października Korona Stróżewo podejmowała Kłosa Budzyń w meczu o mistrzostwo V ligi.
Kłos wyżej w tabeli rozpoczął bardzo dobrze pierwsza połowo bezwzględnie lepsza dla gości, który miał okazję do zdobycia kilku bramek.
Druga połowa to zupełnie inny mecz Korona zupełnie inaczej jak w pierwszej połowie, bo już w 60 minucie pierwszą bramkę dla gospodarzy zdobył Jakub Freske na 1:0, siedem minut później Daniel Kryś także z bliska podwyższa dla Korony na 2:0. W 70 minucie zawodnik Kłosa faulował w polu karnym i sędzia zarządził rzut karny, którego skutecznie wykonał Patryk Polak z Korony na 3:0. Pod koniec meczu doszło jeszcze do przepychanek pomiędzy zawodnikami. Takim wynikiem mecz się zakończył, który obejrzało 96 kibiców.
Kuba Księżniakiewicz trener Kłosa Budzyń:
Ciężko coś powiedzieć po takim meczu. Powinniśmy ten mecz zamknąć w pierwszej połowie. Mocno się napracowaliśmy na to żeby dojść do sytuacji strzeleckich, ale jak nie oddajemy strzałów tylko chcemy z piłką wejść do bramki to później to wszystko się mści. W drugiej połowie posypała nam się gra. Wkradła się nerwowość i prosto stracona pierwsza bramka. Nie zwieszamy głów i pracujemy dalej żeby w następnym meczu zespół pozytywnie zareagował na dzisiejsza porażkę.
Michał Garczyński trener Korony Stróżewo:
Słabsza pierwsza połowa w naszym wykonaniu. Nie realizowaliśmy tego co sobie założyliśmy. W drugiej połowie już kontrolowaliśmy wydarzenia na boisku. Wyprowadziliśmy 3 ciosy, które dają nam w tym momencie 6 miejsce w tabeli i 3 punkty straty do lidera. Walczymy dalej o jak najlepszą lokatę w tabeli.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?