W sobotę 23 września Kłos Budzyń zremisował na wyjeździe w Chorzeminiu 1:1. Bramka dla Kłosa wpadła dopiero w 47 minucie po przyjęciu piłki przez Artema Szewczuka, który z wielkim opanowaniem i precyzją podał do Marcela Szymkowiaka, a ten mocnym strzałem zdobył bramkę. Gospodarze wyrównali w 87 minucie, a w doliczonym czasie Kłos jeszcze nie wykorzystał rzutu karnego.
Jak się okazało później zajmujący drugie miejsce Zamek Gołańcz przegrał swój mecz i Kłos pozostał liderem V ligi z jednopunktową przewagą.
A, jeszcze później okazało się że kapitan Kłosa Łukasz Garguliński został tatą i cała drużyna w drodze powrotnej odwiedziła swojego kapitana w jego domu, aby osobiście mu pogratulować.
Kuba Księżniakiewicz trener Kłosa:
Mamy niedosyt, ponieważ nie trafiamy karnego w 92 minucie. Jednakże szanujemy ten punkt. Z przebiegu meczu byliśmy zespołem słabszym. Wyniki ułożyły się pod nas i w dalszym ciągu pozostajemy na miejscu lidera.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?