Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kłos Budzyń i Leśnik Margonin rozegrali swoje mecze

Piotr Ślęzak
Piotr Ślęzak
Łukasz Stachowiak, Artem Szewczuk, Marcel Szymkowiak i Kacper Hekert z Kłosa Budzyń
Łukasz Stachowiak, Artem Szewczuk, Marcel Szymkowiak i Kacper Hekert z Kłosa Budzyń Piotr Ślęzak
Kłos i Leśnik rozegrały swoje mecze już w piątek przed długim weekendem

W piątek 28 kwietnia rozegrano mecze o mistrzostwo V ligi, gdzie Kłos Budzyń podejmował w Stróżewie Spartę Oborniki.

Mecz rozgrywany był przy słonecznej pogodzie zawodnicy obu drużyn na przemian atakowali bramki, ale dopiero w 36 minucie zawodnik Kłosa Dominik Szymański po stałym fragmencie gry zdobył „główką” bramkę z 14 metra na 1:0. Pod koniec pierwszej połowy w 44 minucie doszło do faulu w polu karnym gości, sędzia ukarał zawodnika gości drugą żółtą kartką i w konsekwencji czerwoną i zarządził rzut karny, którego skutecznie wykorzystał świetnie grający Artem Szewczuk.

Zaraz po przerwie zawodnicy nie zwalniali tempa i ponownie po obu stronach dochodziło do akcji przy bramkach.
W 68 minucie Artem Szewczuk ponownie pokazał klasę i po pięknej indywidualnej akcji zdobył swoją drugą bramkę, a dla Kłosa trzecią na 3:0. Mecz obejrzało 93 kibiców. Dobry mecz zagrali także Łukasz Stachowiak, Kacper Hekert i Marcel Szymkowiak.

Kuba Księżaniakiewicz trener Kłosa:

Ważne zwycięstwo, potrzebowaliśmy tego jak tlenu. Praktycznie zdominowaliśmy przeciwnika pod każdym względem. Majówkę można spędzić w dobrych nastrojach.

Tego samego dnia Leśnik Margonin podejmował Czarnych Czerniejewo. Leśnik rozpoczął bardzo dobrze bo już w 23 minucie wyszedł na prowadzenie po bramce Mariusza Kościańskiego z asystą Karola Seidel. Radość nie trwała długo bo w 36 minucie zawodnicy Leśnika faulowali w polu karnym gości i sędzia zarządził rzut karny skutecznie wykonany przez Spartę na 1:1 i takim wynikiem mecz się zakończył, który obejrzało 57 kibiców.

Dawid Jasiński trener Leśnika Margonin:

Duży niedosyt. Takie spotkania powinniśmy wygrywać. Stworzyliśmy sobie 2/4 klarowne sytuacje które powinniśmy zakończyć bramką. Przy straconej bramce popełniamy dwa błędy indywidualne i niestety faulujemy w polu karnym. Ten remis traktujemy jako porażkę. Pracujemy dalej i w środę do Kobylnicy jedziemy po 3 pkt.

Następna kolejka już w środę 3 maja.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chodziez.naszemiasto.pl Nasze Miasto