Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jakub Sędłak bramkarz Kłosa Budzyń, którego ulubionym zawodnikiem Jest Petr Cech

Piotr Ślęzak
Piotr Ślęzak
Jakub Sędłak ma 19 lat i od kilku jest bramkarzem Kłosa Budzyń

Jakub Sędłak ma 19 lat i od kilku jest bramkarzem Kłosa Budzyń oto co nam opowiedział o sobie.
Na granie w piłkę namówił mnie mój najlepszy przyjaciel Alan. Byłem wtedy w 5 klasie podstawówki, gdy przyszedłem do Polonii Chodzież na pierwszy trening do trenera Dariusza Mielocha. Oczywiście poszedłem tam z Alanem, gdyż on grał tam wtedy na pozycji bramkarza. Na bramkę poszedłem chyba z lenistwa i chyba dalej tym leniem jestem, bo do teraz gram niezmiennie na tej samej pozycji. Trener Mieloch trenował mnie do skończenia rocznika Młodzika, a po nim cały rocznik przejął trener Bartosz Prusak, którego serdecznie pozdrawiam. Mimo iż jest sporo kontrowersji na jego temat, uważam, że to dzięki niemu rozwinąłem skrzydła i mogłem postawić kolejne małe kroczki, które mnie zaprowadziły do dzisiejszego klubu. To właśnie trener Prusak docenił mnie i moje serce, które włożyłem w granie. Gdyby nie on pewnie dawno bym już skończył z piłką nożną. Trener Bartosz prowadził u nas trampkarza i juniora młodszego. Udało się nawet wygrać awans do ligo międzywojewódzkiej w trampkarz młodszy. Gdy kończyłem gimnazjum uznałem, że chcę zrobić kolejny krok w mojej przygodzie i zapisałem się na testy do już zamkniętej Football Academy Szamotuły do której się nie dostałem. Był to dla mnie cios, jednak wiedziałem, że taka jest piłka i trzeba powiedzieć trudno. Wtedy zadzwonił do mnie trener Ryszard Grela z propozycją grania w juniorach Leśnika Margonin, który się dostał do ligi międzywojewódzkiej. Nowa drużyna mnie bardzo ciepło przyjęła i nie ukrywam, że przeżyłem tam najlepszy okres, którego nigdy nie zapomnę. Chciałbym już w tym miejscu pozdrowić moich kolegów i trenera z byłej drużyny oraz podziękować za możliwość gry z tak wspaniałymi osobami. Gdy skończyłem rocznik juniora młodszego dostałem propozycję z aktualnego klubu Kłos Budzyń, który w tym czasie grał w A-klasie. Miałem tam grać z początku w juniorze starszym, ale wypatrzył mnie trener Michał Węgrzyn, który mnie zaprosił na trening seniorów i dał możliwość zagrania w kilku meczach A-klasy. Zostałem wykupiony z Polonii przez Kłosa i gram w nim aż po dziś dzień. Nie mam ulubionego klubu, któremu bym kibicował. Moim ulubionym zawodnikiem Jest Petr Cech, lubię go za charakter i z to, że się nie poddał po doznanej kontuzji głowy. Jest dla mnie inspiracją i motywacją, żeby się nie poddawać w trudnych chwilach. Oprócz piłki nożnej lubię też grać w siatkówkę i badmintona. Są one dla mnie przyjemną odskocznią oraz idealnymi sportami uzupełniającymi. Sportem zaraził mnie mój tata, który był w tamtym czasie nauczycielem wychowania fizycznego w Gimnazjum Miejskim. Jest też dla mnie autorytetem i osobą, którą podziwiam. On pokazał mi, że sport może być zabawą i to on wspierał mnie w trudnych chwilach. Dziękuję mu za to i chcę, żeby dale mnie obserwował, jak się rozwijam.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chodziez.naszemiasto.pl Nasze Miasto