Już za tydzień na scenie Szamocińskiego Ośrodka Kultury królować będzie dobry humor, a wszystko to dzięki jednemu z najpopularniejszych i najbardziej rozpoznawanych komików w Polsce. Mowa o Grzegorzu Halamie, którego od jakiegoś czasu nowym menagerem jest znany na naszym lokalnym podwórku muzyk i były dyrektor Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury w Margoninie Karol Kus.
Jak chciał być szczupły?
Grzegorz Halama to jeden z najbardziej rozpoznawanych polskich komików i parodystów, który wykreował wiele scenicznych postaci takich jak: pana Józka (hodowcę kurczaków z Chociul), śpiewającą bakterię czy ochroniarza z supermarketu. Przed szamocińską publicznością w programie „Długo i szczęśliwie, czyli intymne życie Grubasa” wystąpi w sobotę (17 lutego) o godz. 19 w hali sportowo-widowiskowej „Nowa Concordia”. Wstęp na ten występ kosztuje 25 złotych.
Program „Długo i szczęśliwie” powstał na obserwacjach życia codziennego. Został stworzony po kilkuletniej przerwie, jaką od pracy zrobił sobie komik. W tym czasie - jak można się domyślić - próbował m.in. przejść na dietę.
- „Intymne życie grubasa” to garść osobistych przeżyć związanych z próbami zrzucenia wagi - o kulisach powstania swojego nowego programu mówi Grzegorz Halama.
Z tego powodu komik w bardzo zabawny sposób przedstawi sceny ze swojego życia. Nie pominie niczego, nawet okresu dziecięcego, w którym - jak się okazuje - nie mógł narzekać na brak apetytu.
- Moja mama zawsze mówiła, że Grzesiu to od małego, gdy dosiadł się do miseczki ze słodkościami, to jadł dopóki nie zobaczył dna - w swoim skeczu opowiada Grzegorz Halama.
Powspomina także próby swojego odchudzania i liczne diety i wizyty u trenerów personalnych, które na nic się zdały. Na pewno przytoczy też swoje ulubione zdanie na temat odchudzania, które krąży po sieci internetowej.
- „Chcesz mieć szczupłe pośladki dużo żałuj, ponoć żal dupę ściska” - tak zwykle kończy swój program artystyczny.
Zaczął stand-up
Grzegorz Halama - mało kto wie - jest prekursorem stand-upu w Polsce. Jako pierwszy zaczął prowadzić monolog z publicznością stawiając na własną autentyczność i charyzmę.
- Grzesiu to ojciec chrzestny stand-upu w naszym kraju. Moim zdaniem jest w tym najlepszy, bo żeby zaimponować publiczności, nie używa do tego przekleństw, tak jak większość osób występujących na tej scenie - opowiada Karol Kus.
Scena stand-upu w Polsce - warto dodać - w ostatnich kilku latach robi się coraz większa. Rośnie bowiem liczba komików, którzy próbują zaistnieć w świecie show-biznesu m.in. są to takie osoby jak: Michał Kempa, Cezary Jurkiewicz, Karol Kopiec, Bartosz Zalewski czy Sebastian Rejent.
Podczas występu Grzegorza Halamy na pewno nikt nie usłyszy przekleństw. Będzie to - jak dodaje Karol Kus - ogromna dawka śmiechu podana w bardzo kulturalny sposób.
- To będzie bardzo różnorodny występ. Grzegorz będzie opowiadał dowcipy, będzie śpiewać, a nawet tańczyć, bo wystąpi w Szamocinie z okazji zbliżających się Walentynek.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?