Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dyskusyjny Klub Książki w Chodzieży: Kim są jego członkowie? [FOTO]

ChodzieżNM
Dyskusyjny Klub Książki w Chodzieży: Kim są jego członkowie? [FOTO]
Dyskusyjny Klub Książki w Chodzieży: Kim są jego członkowie? [FOTO]
Od dziewięciu lat w Chodzieży funkcjonuje Dyskusyjny Klub Książki. Jego członkowie czytają nałogowo: miesięcznie od siedmiu do dziesięciu książek!

Czytają nałogowo: miesięcznie od siedmiu do dziesięciu książek. Dla nich dzień bez książki to dzień stracony. Na wtorkowe spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki, do miejskiej biblioteki przyszło osiem pań.
- W sumie do naszego klubu należy około piętnastu osób - mówią Justyna Belter i Krystyna Borowicz, koordynatorki chodzieskiego DKK.

Przez pewien czas był nawet w klubie jeden mężczyzna, przychodził systematycznie, ale krótko. Za to, jak wspominają dziś klubowiczki, zawsze miał odmienne zdanie. One same trafiły do klubu, bo lubiły od zawsze czytać, bo ich karta biblioteczna była zawsze mocno wypełniona, bo "znajoma powiedziała znajomej”.

- Nie jesteśmy zamkniętym, elitarnym klubem, zapraszamy każdego kto lubi czytać - zachęca Justyna Belter. Od pewnego czasu bowiem do DKK nie wstępuje nikt nowy. Nie żeby paniom nudziło się we własnym gronie, ale miło im byłoby powitać w swoim gronie "świeżego” czytelnika. Bo one, przez 9 lat DKK, poznały się niemal na wylot i wiedzą z góry, która co o danej książce powie.

Spotkania odbywają się raz w miesiącu, przy kawie, cieście i oczywiście książce polecanej przez Instytut Książki, który 11 lat temu został powołany przez ministra, aby szerzyć czytelnictwo w kraju. Szerzy, między innymi wspierając dyskusyjne kluby, których sieć znajduje się w całym kraju. Chodzieskie członkinie DKK są pewne, że te właśnie kluby przyczyniły się, wprawdzie na razie do nieznacznego, ale ważnego wzrostu czytelnictwa w Polsce. Mówią, że Instytut poleca zwykle książki "dobre” i mądre.

- Raz tylko miałyśmy książkę taką, że nawet nie chciało się nam o niej dyskutować. Nic nam się w niej nie podobało, można powiedzieć, że zignorowałyśmy ją - mówi Zofia Grabowska-Andrijew, polonistka i poetka, o której pozostałe panie mówią, że jak już nikt nie wie o co w książce chodzi, to pani Zofia wytłumaczy i rozbierze ją na czynniki pierwsze.

Bywają bowiem książki trudne, których przeczytanie wymaga pewnego wysiłku intelektualnego i skupienia, ale są także książki które czyta się łatwo i szybko. Tym razem była to książka ,,Czarne skrzydła” autorstwa Sue Monk Kidd. Akcja książki usytuowana jest na południu Ameryki w XIX wieku. Bohaterkami są dwie kobiety: niewolnica i jej właścicielka. Choć różni je właściwie wszystko, to mają jednakowe marzenia: być wolną. Jest więc rodząca się walka niewolników o odzyskanie wolności oraz walka kobiet o swoje prawa.

Czytelniczki z Chodzieży wystawiły tej książce ocenę 8 w 10 stopniowej skali. Co im się podobało? Wartka i szybka akcja, ciekawa tematyka i niezwykłe (oparte na faktach) losy kobiet. Nie podobała im się forma, trochę zbyt prosta i przewidywalna.

A później jakimś sposobem panie przeszły od XIX wiecznej Ameryki, do polskiej polityki, państwa islamskiego, do nowinek kulinarnych... Kolejną zaś książką nad którą się pochylą będzie "Droga Romo” Romy Ligockiej.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chodziez.naszemiasto.pl Nasze Miasto