Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Debata społeczna w Chodzieży: Mówiono o bezpieczeństwie

ChodzieżNM
Kolejna debata społeczna o bezpieczeństwie w powiecie chodzieskim odbyła się w środę 16 września.

Debata społeczna w Chodzieży odbyła się w środę 16 września. Wzięli w niej udział zastępca komendanta wojewódzkiego mł. insp. Rafał Kozłowski, zastępca wojewody Dorota Kinal, starosta Julian Hermaszczuk i komendant powiatowy insp. Przemysław Dorniak oraz chodziescy policjanci i osoby zainteresowane sprawami bezpieczeństwa w powiecie - wśród nich duża grupa młodzieży z tzw. klasy mundurowej.

Jako pierwszy z publiczności głos zabrał Cezary Lipski, szef powiatowego WOPR. Zwrócił się on do zastępcy wojewody ze skargą (można powiedzieć) na to, że przed sezonem urzędnicy wojewódzcy zignorowali jego prośbę o pieniądze na zakup nowego sprzętu. Mówił, że w zamian środki otrzymał Wojewódzki Zarząd WOPR na uruchomienie dyżurów w sezonie letnim.

- Za te 16 tys. złotych ja miałbym łódkę i silnik - mówił i dodał, że dodatkowe dyżury były zupełnie nie potrzebne i po prostu wydano pieniądze bezcelowo. Dorota Kinal obiecała sprawę zbadać i wyjaśnić.

Burmistrz z Margonina Janusz Piechocki prosił o wpłyniecie na zarząd Dróg Wojewódzkich, aby w gminie Margonin przy ścieżkach rowerowych postawił zakaz jazdy rowerów drogą.
- Wybudowaliśmy ścieżki, a ludzie jeżdżą rowerami po jezdni. Zarząd Wojewódzki mówi, że skoro jest tablica informująca o nakazie jazdy ścieżką rowerową, to nie ma potrzeby postawienia dodatkowego znaku drogowego. Policja nie karze rowerzystów, bo mówi, że skoro znaku nie ma, to mogą jeździć drogą. Koło się zamyka aż w końcu dojdzie do jakiegoś wypadku - tłumaczył burmistrz. Wicewojewoda obiecała zainteresować się sprawą.

Mówiono także o tym, że za mało jest miejsc parkingowych, o rowerzystach - że ogólnie słabo znają przepisy drogowe. Tadeusz Wojtkowiak (Stowarzyszenie Inicjatyw Społecznych) zwrócił także uwagę na to, że zbyt duże i ciężkie samochody rozjeżdżają nasze drogi.

Julian Hermaszczuk mówi, że zgadza się z tym, ale jak się okazuje, jest wiele sprzecznych interesów w tej sprawie.
- Kiedy chcieliśmy wprowadzić zakaz jazdy ciężkich samochodów ulicą Wojska Polskiego, zaprotestował Klub Gospodarczy twierdząc, że psujemy miejscowym sklepikarzom biznes. Poszliśmy na ustępstwa i zgodziliśmy się na wjazd samochodów rano i tylko do wysokości ulicy Mickiewicza - mówił starosta.

Poruszony został także problem włamań i kradzieży w Chodzieży. Komendant Dorniak uspokajał, twierdząc, że więcej w opowieściach jest plotek niż prawdy. Mówił, że ludzie opowiadają, że złodzieje używają gazu do usypiania swoich ofiar. Według komendanta jest to praktycznie niewykonalne.
- Musieliby posługiwać się dużą butlą - mówił.

Dodał także, że od kwietnia do sierpnia było 12 włamań i kradzieży. Komendant wojewódzki zapewnił, że sprawa zostanie "obgadana" na komendzie i być może potrzebna będzie wymiana informacji z innymi komendami, które maja podobny problem.

Niektóre osoby prosiły także o zajęcie się ścigającymi się po mieście motocyklami i zwracały uwagę, że policja niekiedy działa zbyt powolnie.

Komendant Kozłowski tłumaczył, że dzięki rozwoju telefonii komórkowej policja odbiera wciąż więcej i więcej powiadomień i zwyczajnie niekiedy nie daje rady być wszędzie od razu.

Komendant powiatowy Dorniak zapewniał, że każdy przypadek nieprawidłowego zachowania policjanta można mu zgłosić. W poniedziałki przyjmuje bowiem interesantów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chodziez.naszemiasto.pl Nasze Miasto