Starosta chodzieski Julian Hermaszczuk zarobił w ubiegłym roku 156 tysięcy złotych. 146 tys. złotych przelano na konto burmistrza Chodzieży Jacka Gursza. Pensja burmistrza Szamocina Eugeniusza Kucnera wyniosła 140 tys. zł, wójta Budzynia Marcina Sokołowskiego - 136 tys. zł, burmistrza Margonina Janusza Piechockiego - 134 tys. zł, wójta gminy Chodzież Zbigniewa Salwy - 133 tys. zł. Oczywiście kwoty to zarobki wysokości brutto.
Zobacz też: Powiatowa lista płac. Jak wysokie pensje mają mieszkańcy ziemi chodzieskiej?
Majątki "naszych" szefów samorządowych również są zbliżone do siebie. Niemal wszyscy mają domy: największy - o powierzchni prawie 400 metrów kwadratowych - należy do Janusza Piechockiego, a najmniejszy - 120 m.kw - do burmistrza Kucnera. Tylko wójt Zbigniew Salwa mieszka w 52-metrowym mieszkaniu.
Największe oszczędności - 240 tys. zł - ma wójt Sokołowski i Jacek Gursz - ok. 50 tys. zł. Pozostali wójtowie i burmistrzowie nie odłożyli zbyt wiele - najwyżej kilka tysięcy.
A czym jeżdżą nasi samorządowcy? Starosta ma 3-letniego peugeota, burmistrz Gursz 4-letnią lagunę, a burmistrz Kucner jeździ 3-letnim renaultem. Wójtowie jeżdżą starszymi samochodami; Marcin Sokołowski 6 -letnim seatem lub 7-letnią astrą combi, a wójt Salwa - 12-letnim nissanem. Z kolei Janusz Piechocki w swoim zeznaniu majątkowym napisał tylko o samochodach ciężarowych, które wykorzystywane są w działalności rodzinnej (zapisanej na żonę) firmy.
Czytaj także: W Chodzieży odbyła się narada zespołu zarządzania kryzysowego
O ile zarobki szefów nie są zbyt zróżnicowane, to diety radnych przedstawiają się całkiem interesująco. Największą dietę ma przewodniczący rady Miejskiej w Chodzieży - Mirosława Kutnik otrzymała bowiem w ubiegłym roku 20 tys. złotych. Z kolei Andrzej Szwed, przewodniczący rady powiatowej - 17,5 tys. zł, a Marcin Nowak przewodniczący radnych w Szamocinie - 16 tys. złotych. Ich koledzy w Margoninie i Budzyniu mieli mniej - po około 13 tys. złotych.
Największe diety mieli radni powiatowi, tym bardziej, że tam niemal wszyscy mają jakieś funkcje - jeśli nie są członkami zarządu, to są przewodniczącymi albo wiceprzewodniczącymi jakiś komisji. Ich diety w 2011 roku wahały się od 16 tys. zł do 13 tys. złotych. Szeregowi radni , których naliczyliśmy trzech, mieli po ok. 8 tys. zł.
Radni miejscy w Chodzieży mieli od 7 tys. zł do prawie 10 tys. zł. W Margoninie wiceprzewodniczący mieli po 7 tys. zł, pozostali po ok. 4-5 tys. zł; W Budzyniu i Szamocinie radni na rok dostawali po około 4- 5 tys. zł.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?