Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bracia Krupa z Chodzieży spełnili marzenie: pobiegli w Alpach!

ChodzieżNM
- To była przygoda życia - mówią Piotr i Sławomir Krupa, którzy ścigali się w tym roku wokół Mont Blanc. Na co dzień trenują w Chodzieży, ale o tym starcie marzyli od dawna

Wiele godzin wysiłku, wymagająca całodzienna oraz całonocna wspinaczka i schodzenie po stromych skałach, deficyt snu, bardzo często również dotkliwie poranione stopy - to, można powiedzieć, esencja jednej z najbardziej prestiżowych imprez biegowych na świecie, odbywającej się we francuskich Alpach. A jednak o miejsce na liście startowej zabiegają tysiące osób, zaś ci, którzy choć raz wzięli w niej udział, marzą o tym, aby zrobić to ponownie. To samo mówią również dwaj bracia z Chodzieży - Sławomir i Piotr Krupa.

- To była prawdziwa przygoda życia. Kto by nie chciał czegoś takiego powtórzyć? - pytają.

Poszczęściło im się

Na co dzień trenują w Chodzieży. Można ich spotkać również na promenadzie, podczas środowych treningów coraz mocniej rosnącej w siłę grupy biegowej PCH_RUN. Obaj mają za sobą udział w wielu zawodach - w tym również w biegach ultra i górskich. Jednak tegoroczny wyjazd do Francji będą wspominać w szczególny sposób: marzyli o nim bowiem od dawna.

Nie udałoby się, gdyby nie odrobina szczęścia. Chętnych do startu w jednym z pięciu biegów, których trasa wiedzie wokół najwyższego szczytu Alp - Mont Blanc - jest tak wielu, że same punkty kwalifikacyjne, które otrzymuje się za udział w innych biegach górskich, nie wystarczą. Organizatorzy przeprowadzają również... losowanie.

- Myślę, że to uczciwsze niż zapisy na zasadzie „kto pierwszy ten lepszy” - uważa Piotr Krupa.

Wyżej niż Rysy

Chodzieżanie nie biegli razem: każdy z nich startował w innym biegu. Sławomir Krupa wziął udział w Ultra Trail du Mont Blanc - najstarszym, najdłuższym i uznawanym za najbardziej prestiżowy. Jego uczestnicy muszą pokonać ok. 170 kilometrów (w tym łącznie aż 9600 metrów wzniesień). Piotr Krupa startował z kolei w Sur les Traces des Ducs de Savoie, którego trasa jest wprawdzie nieco krótsza (ma długość 119 km), ale za to bardzo wymagająca technicznie (suma przewyższeń to łącznie 7250 m).

Komuś, kto nigdy nie był w Alpach, może być trudno zrozumieć, jak bardzo wymagające są to zawody.

- Znajdowaliśmy się na wysokości 2 tys. 600 metrów, czyli wyżej, niż sięga wierzchołek Rysów - mówi Piotr Krupa.

- Organizm inaczej znosi w takim miejscu wysiłek, każdy krok się po prostu „czuje” - dodaje Sławomir Krupa.

Jakby tego było mało, biegacze przez cały czas muszą nieść ze sobą całkiem spory ekwipunek. Wymagają tego organizatorzy, którzy przeprowadzają nawet wyrywkowe kontrole podczas postojów w tzw. punktach odżywczych.

Niezwykła atmosfera

Sławomir Krupa spędził na trasie biegu aż dwie noce. Podczas jednej z nich złapała go burza. Pomimo tego, że warunki były trudne, a także mimo dokuczających mu pod koniec pęcherzy na stopach, jest przekonany, że warto było to wszystko przeżyć. Chociażby dla niezwykłej atmosfery imprezy oraz widoków, które miał okazję podziwiać po drodze.

To samo mówi również jego brat Piotr.

- Aż 35 procent uczestników nie kończy zawodów. Tam już samo dotarcie do mety jest sukcesem - podkreśla.

Na szlaku można spotkać osoby, mówiące niemalże we wszystkich językach świata. Sporo jest także kibiców, którzy - inaczej niż w Polsce - dopingują nie tylko czołówkę.

- Fragmenty mojej trasy prowadziły przez kurort Chamonix. Mieszkańcy autentycznie cieszyli się, że mogli nas ugościć - mówi Sławomir Krupa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Bracia Krupa z Chodzieży spełnili marzenie: pobiegli w Alpach! - Chodzież Nasze Miasto

Wróć na chodziez.naszemiasto.pl Nasze Miasto