Strażacy musieli pomóc w uwolnieniu nastolatka, którego noga utknęła w jednym z elementów konstrukcyjnych zjeżdżalni wodnej w Szamocinie. Do zdarzenia doszło w miniony piątek 3 sierpnia po godz. 20. Zjeżdżalnia - jak mówi wiceburmistrz Szamocina Renata Młynarczyk - była już nieczynna.
- To było złamanie regulaminu. Po pierwsze, zjeżdżalnia jest przeznaczona dla dzieci. Po drugie, znajduje się przy niej tablica z piktogramami, które pokazują w jaki sposób należy z niej korzystać. 16-latek się do tego nie dostosował - mówi Renata Młynarczyk.
Jak podkreśla wiceburmistrz, ze zjeżdżalni można zjeżdżać tylko wtedy, gdy płynie w niej woda.
- W momencie, gdy doszło do wypadku, woda była wyłączona. Z tego powodu 16-latek nie był w stanie wyhamować i jego noga utkwiła w progu. Musiała przyjechać straż, aby go wyciągnąć - dodaje Renata Młynarczyk.
Działania strażaków polegały za zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, demontażu elementów zjeżdżalni, oswobodzeniu zakleszczonej kończyny oraz udzieleniu poszkodowanemu kwalifikowanej pierwszej pomocy. Następnie nastolatek, z obrażeniami kończyny dolnej, przetransportowany został przez zespół ratownictwa medycznego do Szpitala Powiatowego w Chodzieży.
Na miejsce wezwano również policję, bo w trakcie całego zdarzenia zjeżdżalnia uległa uszkodzeniu. O dokonanie naprawy gmina musiała prosić firmę, która wybudowała obiekt. Prace przeprowadzono w niedzielę, a w poniedziałek ze zjeżdżalni można było już ponownie korzystać.
Zdjęcia: OSP Szamocin
***
Zobacz też: Jak zadbać o bezpieczeństwo nad wodą?
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?