Trwają I Chodzieskie Dni Seniora. Wszyscy seniorzy są na nie zaproszeni

Dzisiaj oraz jutro (17 listopada) odbywają się I Chodzieskie Dni Seniora, które zorganizowała Chodzieska Rada Seniorów pod patronatem burmistrza i Rady Miejskiej.

Rozpoczęły się o godzinie 12 w Chodzieskim Domu Kultury. Prowadzenie imprezy powierzono wiceprzewodniczącej Rady Seniorów Gabrieli Margowskiej. Przewodnicząca RS Danuta Wrzeszcz w swoim wystąpieniu witała gości, mówiła o znaczeniu aktywności, wychodzenia z domu ,,do ludzi".
- Dziękuję, że jesteście - mówiła.
Wspomniała, że dla niej, jak na razie, czas emerycki to najlepszy czas w życiu. Później ten wątek kontynuowano podczas panelu dyskusyjnego ,,Głos seniora w XXI wieku. Kiedy życie zaczyna się po..." Dyskusję prowadziła przewodnicząca Rady Miejskiej Mirosława Kutnik, a wzięli w niej udział Dorota Marciniak, Honorata Pilarczyk, Henryka Sumorek, Jerzy Sapuła, Andrzej Skibiński i Eugeniusz Sobkowski. Mówili o swoich doświadczeniach związanych z przejściem na emeryturę, czym zapełniają wolny czas i czy są elementy życia codziennego sprawiające trudności.

Wszyscy zapewniali, że najważniejsze jest, aby na emeryturze mieć pasję, rozwijać ,,stare" hobby, albo odszukać coś interesującego dla siebie. Podkreślali, że w Chodzieży jest wiele stowarzyszeń, że każdy może znaleźć coś interesującego dla siebie.
A co daje poświęcanie się pasji? Przede wszystkim - wyznawali - nie traci się czasu, staje się przed nowymi wyzwaniami, poznaje się ludzi. Dyskutanci zachęcali do wychodzenia z domu, mimo chorób - bo , jak dodawali, w pewnym wieku każdego jakaś niemoc dopada.
A ten apel miał też inny wydźwięk, gdyż niestety, niewiele osób odpowiedziało na zaproszenie Rady Seniorów i przyszło do CHDK.

- Emerytura to była dla mnie dar losu - mówił Jerzy Sypuła i rozwinął swą myśl wskazując, że przede wszystkim mógł wraz z małżonką uczestniczyć w życiu dorosłych dzieci, co podczas pracy było niemożliwe. Gdyż, jak mówił, gdy wszyscy ciężko pracują, to każdy na kogoś czeka.
Pozostali uczestnicy również podkreślali, że ważne w życiu seniora jest to, że ma się czas na spotkania rodzinne, gotowanie obiadów dla bliskich, pranie, czy spacery z wnukami.

Jeśli chodzi o trudności, to pewne kłopoty sprawiają seniorom nowości techniczne. Jednak, jak mówiła, Dorota Marciniak po prostu trzeba pytać, prosić o pomoc i nie mieć oporów przed tym, bo każde pokolenie ma własny czas.
Dla Doroty Marciniak, jak mówiła, dużym zaskoczeniem było uświadomienie sobie, że w pewnym wieku soma nie nadąża za psyche. Psychicznie czuje się świetnie wiele by mogła, ale ciało stawia pewne ograniczenia.

Podczas spotkania w CHDK były także występy oraz rozstrzygnięcie konkursu plastycznego ,,Laurka dla seniora".
Poseł Maria Jansyka przyznała, że i ona przekroczyła wiek senioralny i życzyła chodzieskim seniorom, aby zawsze mieli powody, by być aktywnym.
Burmistrz Jacek Gursz wręczył Danucie Wrzeszcz symboliczny klucz do miasta i podkreślał znaczenie seniorów w życiu miasta, których jest około 30 procent. Wicestarosta Mariusz Witczuk nawiązując do tego mówił, że aktywnych seniorów jest około 200, a 5 tysięcy trzeba jeszcze zaprosić do aktywności.

Na zakończenie dnia pierwszego Teatr Jedyny Taki z Poznania wystawił sztukę ,,Nago w kisielu"

Wszyscy zebrani w CHDK wyrażali nadzieję, że w piątek więcej osób zechce skorzystać z bogatego programu. A przed nami:
godz. 11 - 13 - Centrum Aktywności Seniora, ul. Dworcowa 1

- wykłady prozdrowotne
godz. 15- 19 zajęcia warsztatowe ,,Aktywny senior",
- zajęcia kulinarne ,,Gotuj z wnukami" - Centrum Kształcenia Zawodowego
- ,,Senior-retro-relaks, planszówki i nie tylko" - Miejska Biblioteka Publiczna
- ,,Senior/Seniorka z urodą na ty" - Stowarzyszenie ,,Bioderko"
- Taniec z seniorami - Centrum Aktywności Seniora