Szpital został wpisany do projektu sieci szpitali, która zacznie funkcjonować od 1 października.

Szpital Powiatowy w Cho-dzieży został wpisany do projektu sieci szpitali - a to oznacza, że po kilku miesiącach niepewności o jego przyszłość możemy, przynajmniej na razie, odetchnąć z ulgą.
- Po reformie wszystkie nasze oddziały będą funkcjonowały nadal. Związane z nimi poradnie specjalistyczne, a także poradnia diabetologiczna i poradnia leczenia bólu, które najprawdopodobniej będziemy musieli utworzyć, zostały już wpisane do statutu placówki - mówi starosta chodzieski Julian Hermaszczuk.
Temat przez kilka ostatnich miesięcy budził w Chodzieży bardzo duże emocje. Krótko po ogłoszeniu przez Prawo i Sprawiedliwość pierwszych zapowiedzi odnośnie reformy służby zdrowia w mieście „gruchnęła” bowiem informacja, że zmiany mogą oznaczać koniec działalności cho-dzieskiej ortopedii. Później mówiło się m.in. o możliwej likwidacji OIOM-u.
- Rzeczywiście, były różne wizje bo założenia reformy zmieniały się - przyznaje starosta Hermaszczuk. Zmieniał się również termin wejścia w życie nowych przepisów - ostatecznie ustalono go na październik.

Ma być lepiej

Jak zapewnia PiS, dzięki sieci szpitali służba zdrowia będzie lepiej zorganizowana, na czym skorzystają pacjenci. Ma też zostać rozwiązany problem nadwyko-nań, czyli usług ponad limit wyznaczony przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Dziś szpitale nie chcą wykonywać operacji i zabiegów poza wyznaczoną granicę. Po zmianach będą dostawały pieniądze „z góry”, a nie za każdą wykonaną usługę. To oznacza, że dyrektor będzie mógł tak dzielić pieniądze, że będzie przekazywał je na oddziały wykonujące więcej badań, a zabierze z tych, które będą przyjmowały mniej pacjentów. Tyle teorii.
Jak będzie w praktyce? Część chorych obawia się, że dla szpitala będą tylko kosztem, a lekarze będą oszczędzali na drogich procedurach medycznych.
- Nie ma takiej możliwości. Dyrektor szpitala nie będzie mógł przeznaczyć pieniędzy które otrzyma na leczenie na coś innego, na przykład na spłatę zadłużenia. Dyrektorzy nie będą mieli pokus, żeby oszczędzać na pacjentach, bo szpitale, które będą aktywne, będą dostawały więcej pieniędzy - zapewnia Grzegorz Piechowiak, poseł Partii Razem.
Za wprowadzającą sieć szpitali nowelizacją ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej głosowało 230 posłów, 209 było przeciw, a pięciu wstrzymało się od głosu. W trakcie głosowań zmianę zasad finansowania szpitali krytykowali posłowie opozycji. Wg. nich ustawa ograniczy dostęp do leczenia geriatrycznego. Zaprzeczali temu przedstawiciele PiS, m.in. Joanna Kopcińska, która mówiła, że takie świadczenia będą realizowane w szpitalach zakwalifikowanych do sieci, a geriatrzy będą konsultantami na oddziałach internistycznych.

Różne poziomy

Zgodnie z nowymi przepisami placówki znajdujące się w sieci szpitali będą podzielone na kilka poziomów referencyjnych. Pierwszy stopień to głównie szpitale powiatowe, drugi - ponadpowiatowe, a trzeci - wojewódzkie. Sieć będzie też obejmować m.in. ambulatoryjną opiekę specjalistyczną w przychodniach przyszpitalnych oraz nocną i świąteczną opiekę zdrowotną.
Na funkcjonowanie systemu przeznaczonych będzie około 91 procent środków, z których obecnie finansowane jest leczenie szpitalne. Pozostałe 9 procent będzie przeznaczone na konkursy świadczeń, do których będą mogły przystąpić zarówno placówki, które nie zakwalifikowały się do sieci, jaki i szpitale sieciowe, które będą chciały otrzymać finansowanie np. na dodatkowe oddziały.