Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szkoła Podstawowa nr 3 w Chodzieży: Klasa 4 przeniosła się do Oleśnicy, bo rodzice nie chcieli lekcji na drugą zmianę

ANK
Rozpoczęcie roku szkolnego 2018/2019 w Szkole Podstawowej nr 3 w Chodzieży
Rozpoczęcie roku szkolnego 2018/2019 w Szkole Podstawowej nr 3 w Chodzieży J. Gursz
Jedna z klas czwartych przeniosła się ze Szkoły Podstawowej nr 3 w Chodzieży do Szkoły Podstawowej w Oleśnicy, bo rodzice uczniów nie chcieli, aby dzieci uczęszczały na lekcje na "drugą zmianę"

Jedna z klas czwartych ze Szkoły Podstawowej nr 3 w Chodzieży została przeniesiona do Szkoły Podstawowej im. Marii Skłodowskiej-Curie w Oleśnicy. O przeniesienie uczniów wystąpili rodzice, którzy nie zgadzali się na to, aby ich dzieci uczęszczały na lekcje na "drugą zmianę".

- Rodzice zgłosili się do mnie 3 września i poprosili o przyjęcie klasy (w sumie 22 dzieci - przyp. red). Miałam warunki lokalowe i zgodę organu prowadzącego, więc było to możliwe. W bardzo krótkim czasie udało się wszystko przystosować. Dzieci mają swoje ławki i szafki. Jedynie na podręczniki trzeba jeszcze poczekać, ale jest to niezależne od szkoły - mówi dyrektor SP w Oleśnicy Joanna Maćkowiak.

Obecnie do szkoły w Oleśnicy uczęszcza ok. 160 dzieci. Klasy czwarte odjeżdżają autobusem do domu najpóźniej o godz. 14.30. Jedynie kl. VII i VIII raz w tygodniu kończą lekcje nieco później - o godz. 15.

W "Trójce" - jak mówią rodzice, którzy kontaktowali się z naszą redakcją - uczniowie mieli zaczynać naukę około godz. 12-13 i kończyć ją między godz. 17 a 18.30.

- O tym, że będzie problem, wiadomo było już przed wakacjami. Dlatego jeszcze przed rozpoczęciem roku szkolnego rodzice próbowali uzyskać od szkoły jakieś informacje na temat organizacji nauki. Niestety bezskutecznie - mówi rodzic znający sprawę.

W ubiegłym tygodniu zadzwoniła do nas oburzona mama czwartoklasistki z SP 3, której córka znalazła się wśród dzieci z "drugiej zmiany".
- Dzieci to nie pracownicy fabryki, żeby fundować im "zmianowość". Jesienią i zimą córka będzie musiała wracać ze szkoły po ciemku. Nie będzie mogła uczestniczyć w dodatkowych zajęciach z angielskiego, które już jej opłaciłam. Jeśli będzie odrabiała lekcje wieczorem, nie będzie miała czasu na rozrywkę i odpoczynek. Z kolei do południa ja nie będę w stanie jej w niczym pomóc, bo kończę pracę dopiero o godz. 15 - denerwowała się kobieta.

Burmistrz Jacek Gursz przez cały czas zapewniał, że trwa szukanie kompromisu i możliwie najlepszego wyjścia z sytuacji. W piątek odbyło się spotkanie, na które zaproszono przedstawicieli trójek klasowych i rodziców czwartoklasistów, którzy pozostali w szkole. Przedstawiono na nim nowy plan lekcji, przygotowany przez wicedyrektor Szkoły Podstawowej nr 3.

- Przeprosiliśmy rodziców za zaistniałą sytuację i wyjaśniliśmy, dlaczego tak się stało. Prosiliśmy również o uwagi i sugestie. Rodzice ich nie wnieśli i zaakceptowali nowy plan zajęć. Spotkanie opuszczali z dużą ulgą - mówi burmistrz Jacek Gursz.

Zamieszanie - co burmistrz podkreślał już na uroczystościach z okazji rozpoczęcia roku szkolnego - ma związek z ostatnią reformą oświaty. Po pozostawieniu w podstawówkach dodatkowych dwóch roczników, w niektórych szkołach zaczęło brakować miejsca.

Problem występuje w całej Polsce. Są placówki, w których dzieci mają nawet po 9 lekcji dziennie.

- O zagrożeniach związanych z reformą mówiliśmy głośno od dawna. Dodatkowym utrudnieniem przy układaniu planów jest między innymi to, że zgodnie z podstawą programową, niektóre lekcje muszą następować po sobie - dodaje burmistrz Jacek Gursz.

Z raportu, przygotowanego przez Instytut Spraw Publicznych wynika, że tylko w samej Warszawie przepełnionych jest aż 214 szkół podstawowych. W wielu z nich nauka odbywa się w godzinach od ósmej do dziewiętnastej. Żeby wygospodarować miejsce na zajęcia lekcyjne, placówki zaadaptowały pomieszczenia gospodarcze, a nawet... pokoje nauczycielskie.

Raport krytykuje również program nauczania. Zdaniem autorów opracowania, podstawa programowa jest niedostosowana do możliwości rozwojowych dzieci - szczególnie tych, które rozpoczęły edukację jako 6-latki.

***

Zobacz też: Była premier Beata Szydło o reformie edukacji. "Udało nam się wprowadzić reformę, która zmieni polską szkołę"

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chodziez.naszemiasto.pl Nasze Miasto