Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Superrolnik powiatu chodzieskiego 2016: Robert Michalski "fach" odziedziczył po ojcu i dziadku

ChodzieżNM
Superrolnik powiatu chodzieskiego 2016: Za co Robert Michalski lubi swoje życie i pracę?
Superrolnik powiatu chodzieskiego 2016: Za co Robert Michalski lubi swoje życie i pracę?
Robert Michalski, nasz kandydat na SuperRolnika, lubi swoje życie i pracę na roli - tak jak jego ojciec i dziadek, którzy tworzyli gospodarstwo od podstaw. Ma ponad 100 hektarów ziemi i hodowlę bydła

Najbardziej zadbane gospodarstwo rolne w Lipiej Górze (gm. Szamocin) należy do Roberta Michalskiego, który jest jednym z kandydatów z powiatu chodzieskiego, ubiegających się o tytuł Superrolnika. Młody, bo 29-letni gospodarz żadnej pracy się nie boi. Na co dzień uprawia ziemię, a także hoduje bydło. Dba o to, aby zaraz po przebudzeniu jako pierwsze „śniadanie” zjadły krowy, a potem dopiero on siada do stołu. Na wsi bowiem wszystko musi mieć swój porządek i swoją kolejność!

Tanie mleko
Gospodarstwo zaczął tworzyć dziadek Roberta, który z zawodu był stolarzem i hodował różne zwierzęta gospodarcze - konie, krowy. Następnie przejął je jego syn Bernard (szamociński radny), a potem - dokładnie w 2011 roku - wnuk Robert. Dziś jest to duże i nowoczesne gospodarstwo.

Superrolnik powiatu chodzieskiego: Zasady plebiscytu

- Mamy 130 hektarów ziemi, na której uprawiamy m.in. żyto, łubin i jęczmień. Poza tym nastawieni jesteśmy na hodowlę bydła, która w ostatnim czasie jest niestety nieopłacalna - mówi Robert Michalski.

Według rolnika krów zwyczajnie nie opłaca się trzymać, bo zbyt niska jest cena mleka. Obecnie za litr płacą 80 groszy, przy czym dwa lata temu cena ta wynosiła 2 złote.

- Przeczekamy kryzys i zobaczymy co będzie dalej - mówi pan Robert. On nie zamierza się przebranżawiać, bo jak wie z doświadczenia, nabytego przez jego rodzinę, niekiedy trzeba zacisnąć pasa i przeczekać.

- Wstaję około 5 rano i idę do obory, aby nakarmić krowy, wydoić i posprzątać obejście. Około 8 sam jem śniadanie, a potem wyjeżdżam w pole, po drodze załatwiam kilka innych spraw. Wracam z pola niemal prosto do obory. Pracę kończę wieczorem i na drugi dzień robię to samo - w wielkim skrócie opowiada swój dzień Robert Michalski.

Tu jest jego dom i miejsce w życiu
Jego sytuacja jest o tyle dobra, że oprócz zwierząt ma sporo ziemi. Od dziecka lubił wyjeżdżać w pole: orać, siać i zbierać plony. Odkąd przejął gospodarstwo po rodzicach wiele w nim zmienił. Poniekąd udało mu się to dzięki dotacji dla młodych rolników.

- Przede wszystkim wymieniłem maszyny na nowsze i bardziej ekonomiczne. Poza tym rozbudowałem i ogrodziłem całe gospodarstwo - mówi mężczyzna.

Robert z wykształcenia jest technikiem rolnikiem, a także - tak jak jego dziadek - stolarzem i przez pewien czas pracował w firmie zajmującej się produkcją mebli. Z pracy na gospodarstwie jednak nigdy nie zrezygnował i nie marzył o innym życiu.

- Nie myślałem nigdy o tym, żeby opuścić gospodarstwo i gdzieś wyjechać. Tu mi się podoba, tu jest moje miejsce - mówi.

Robert ma dobry kontakt z innymi rolnikami i chętnie wymienia się z nimi doświadczeniami. Pomocny jest także wówczas, gdy chodzi o interes całej wsi.

- Społecznie pomagałem przy remoncie domu kultury i przedszkola. Często współpracuję również z sołtysem przy organizacji miejscowych imprez, a zimą - z racji tego, że mam ciężki sprzęt - odśnieżam ulice - opowiada Robert Michalski.

Jedynym cieniem bycia rolnikiem jest jego zdaniem brak wakacji. Mężczyzna nie może sobie na nie pozwolić.

- Z reguły tylko na jeden lub dwa dni w roku mogę pozwolić sobie na urlop. Przez resztę czasu muszę być w pogotowiu na roli - podkreśla.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chodziez.naszemiasto.pl Nasze Miasto