Poczta w Chodzieży nie doręcza już listów z prokuratur i sądów. Od 1 stycznia zajmuje się tym prywatny podmiot - Polska Grupa Pocztowa. Jeśli doręczyciel zostawi nam awizo, po przesyłkę będziemy musieli udać się do jednego ze sklepów lub kiosków Ruchu. W takich właśnie miejscach znajdują się punkty awizowe PGP.
Zobacz też: Poczta w Szamocinie - taka była kiedyś [ZOBACZ GALERIĘ]
Dodajmy, że w samej Chodzieży funkcjonuje aż dziesięć punktów. W gminach Chodzież i Budzyń - dwa, natomiast w Szamocinie i Margoninie - po jednym punkcie.
- Chociaż klienci różnie reagują na tę zmianę, cały system funkcjonuje na podobnej zasadzie do wcześniejszego. Listy roznosi listonosz InPostu (czyli firmy, z którą PGP zawarła porozumienie - przyp. aut.), a samo korzystanie z punktów odbiorczych może być dla wielu osób wygodne ze względu na ich niewielką odległość od domu - tłumaczy jedna z chodzieskich kioskarek.
Dodajmy, że procedura doręczania i awizowania przebiega w taki sam sposób jak wcześniej. Jeśli zgłosimy się do kiosku czy sklepu z awizem, pracownik przed wydaniem przesyłki zweryfikuje naszą tożsamość na podstawie dowodu osobistego.
PGP zapewnia, że informacje o naszej korespondencji nie trafią w niepowołane ręce. Jej współpracowników obowiązuje bowiem tajemnica pocztowa.
Czy nowy system doręczania poczty z sądów się sprawdzi? Do tematu wrócimy za kilka tygodni.
Skomentuj: Poczta w Chodzieży: List z sądu odbierzesz w kiosku albo sklepie
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?