Płomienie i kłęby czarnego dymu wydobywające się z podwozia osobowego samochodu, jadącego krajową "jedenastką" - taki widok dostrzegli chodziescy policjanci, którzy pełnili służbę w rejonie skrzyżowania trasy K-11 z drogą do Nietuszkowa. Kierujący Reanult najprawdopodobniej sam zorientował się, że z jego samochodem dzieje się coś złego, więc postanowił zatrzymać się na poboczu kilkaset metrów dalej. Wtedy na pomoc jemu oraz dwójce jadących z nim pasażerów ruszyli st. asp. Janusz Herba oraz mł. asp. Renata Szyc.
Poinformowali oni o zagrożeniu pozostałe służby ratownicze i przystąpili do ewakuacji podróżujących. Trzeba było działać bardzo szybko, bo wystarczyło zaledwie kilkadziesiąt sekund, aby samochód stanął w płomieniach.
St. asp. Janusz Herba podjął próbę ugaszenia pożaru przy użyciu podręcznej gaśnicy. Postronni kierujący, którzy zatrzymali się w pobliżu miejsca zdarzenia, również udostępnili swoje gaśnice samochodowe.
Mimo iż ognia nie udało się opanować i auto uległo doszczętnemu spaleniu, to dzięki sprawnej akcji ogień nie rozprzestrzenił się na pobliski las. Pożar został dogaszony przez strażaków - na miejsce zadysponowane zostały 2 zastępy JRG PSP Chodzież, zastęp OSP Kruszewo i OSP Milcz.
Mieszkańcom pobliskiej Piły, którzy podróżowali samochodem, na szczęście nic się nie stało.
(wideo udostępnione przez KPP w Chodzieży)
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?