W sobotę 18 czerwca około godziny 17, na drodze A11 na wysokości Podanina, policjanci z Chodzieży usiłowali zatrzymać do kontroli drogowej motocyklistę, w rażący sposób łamiącego przepisy drogowe.
- Na ograniczeniu prędkości do 70 km/h, pędził 130. Dodatkowo, pomimo wyraźnie dawanych znaków do zatrzymania, mężczyzna jedynie przyspieszył i zaczął uciekać - relacjonuje rzecznik KPP w Chodzieży, asp. szt. Jarosław Górski.
Czytaj także: Zaginęła 63-letnia mieszkanka Ostrówek k. Chodzieży
Mundurowi sądząc, że motocykl może być kradziony, podjęli za nim pościg. Pirat uciekał jednak coraz szybciej, w niektórych momentach osiągając prędkość 200 km/h.
W Ujściu wyprzedzał auta z prawej strony, jechał po chodniku i zignorował świetlne oznakowanie skrzyżowania. Pogoń zakończyła się dopiero w Pile, z pomocą tamtejszej drogówki.
Zatrzymanym piratem drogowym okazał się 24-latek z powiatu słupskiego. Kierowca był trzeźwy, a jego motocykl i dokumenty - bez zarzutu. Dlaczego więc uciekał przed policją?
- Prawdopodobnie robił to dla sportu. Okazało się też, że miał na koncie sporo punktów karnych - mówi Jarosław Górski.
Młodzieńcowi zostało odebrane i zatrzymane prawo jazdy - w dalszą drogę udał się pieszo. Już wiadomo, że grzywna jaką zapłaci, sięgnie prawie dwóch tysięcy złotych. O ostatecznej wysokości kary zadecyduje sąd.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?