Parkowanie w Chodzieży: Ciąg dalszy dyskusji nt. płatnych sobót

Nie milkną echa dyskusji na temat opłat za parkowanie w Chodzieży. Członkowie Stowarzyszenia Inicjatyw Społecznych „Ziemia Chodzieska”, którzy domagają się by postój aut w soboty był w mieście darmowy, mówią, że są gotowi złożyć w tej sprawie nawet skargę do sądu. Po „drugiej stronie barykady” jest natomiast Chodzieski Klub Gospodarczy, który chce utrzymania istniejących opłat. Teraz dołączył do niego także Cech Rzemiosł Różnych - w poniedziałek jego członkowie wystosowali w tej sprawie pismo do Rady Miejskiej.

„Włączając się w dyskusję, Zarząd Cechu Rzemiosł Różnych w Chodzieży popiera stanowisko Klubu Gospodarczego. Podjęcie uchwały o płatnych parkingach w soboty było poprzedzone konsultacjami. Nasza organizacja była za płatnymi parkingami w soboty i to stanowisko podtrzymujemy” - piszą członkowie Cechu.

Podobnie jak ChKG, Cech jest zdania, że jedynie dzięki opłatom możliwe jest utrzymanie rotacji na parkingach. Zwiększa ona - jak przekonują rzemieślnicy - szansę zaparkowania przy zakładach usługowych i sklepach.

Tadeusz Wojtkowiak - prezes SIS „Ziemia Chodzieska” - nie zgadza się z tym argumentem.
- W ubiegłą sobotę musiałem wybrać się samochodem do miasta. Byłem na rynku około godz. 8 rano i na parkingach stało może 6-7 aut, a reszta miejsc była pusta - relacjonuje.
- Jeżeli komuś zależy na tym, żeby zrobić duże zakupy, może przyjechać do miasta rano. Natomiast po godz. 10 rzeczywiście robi się tłok: ale tak jest nawet pomimo opłat - dodaje.

Według niego postulat SIS ma jeszcze jedno uzasadnienie.
- Chodzież ma jedne z wyższych opłat za parkowanie w Wielkopolsce. To odstrasza i wcale nie jest korzystne dla kupców, którzy mają sklepy w centrum. Dla wielu osób może za to stanowić argument za zakupami w markecie, gdzie parkowanie jest przecież darmowe - przekonuje T. Wojtkowiak.

W poniedziałek chodziescy radni dyskutowali na temat płatnych parkingów na posiedzeniu komisji. Jak mówi burmistrz Jacek Gursz, żadne decyzje jeszcze nie zapadły, bo sprawa jest złożona.
- Tutaj nie są potrzebne emocje, a zdrowy rozsądek. Jeśli ktoś proponuje likwidację opłat, to ja pytam: co proponuje w zamian? - mówi burmistrz.

Tadeusz Wojtkowiak jest zdania, że kwestię rotacji rozwiązałoby wprowadzenie darmowych pierwszych 15 minut postoju. Według burmistrza Gursza nie jest to jednak najlepszy pomysł, bo kontrolerom trudno byłoby weryfikować, czy kierowcy nie przekraczają dozwolonego czasu.