Chodzież "walczy" z problemem nieekonomicznego oświetlenia ulicznego. Niedawno na kolejnych ulicach na terenie miasta przeprowadzono wymianę opraw oświetleniowych.
W sumie Urząd Miejski w Chodzieży wydał na to ok. 62 tysięcy złotych.
- Dzięki takim wymianom chcemy - podobnie jak w ubiegłych latach - obniżać koszt oświetlania ulic - zapowiedział burmistrz Jacek Gursz.
Nie jest to pierwsza tego typu inwestycja w Chodzieży. Dlaczego jednak oświetlenie jest wymieniane w mieście "na raty"? Temat ten poruszono na ostatniej sesji chodzieskiej Rady Miejskiej. Jeden z radnych pytał burmistrza, czy Chodzież doczeka się kiedyś nowoczesnych lamp LED-owych.
Nowe oprawy - jak podkreślił w odpowiedzi Jacek Gursz - diodowe wprawdzie nie są, ale na pewno świecą jaśniej od starych, a przy tym pobierają od nich mniej prądu.
- Nie możemy przeprowadzić inwestycji całościowej ze względu na obowiązujące nas reguły wydatkowe. Oszczędzaliśmy środki, aby w przyszłym roku mieć wkład własny, niezbędny do aplikowania o dofinansowania zewnętrzne. Na razie chcemy skupić się na planach związanych z dużymi inwestycjami, więc te mniejsze będą musiały poczekać - tłumaczył burmistrz.
Obiecał jednak, że wymiany oświetlenia będą - jak dotąd - prowadzone sukcesywnie. Ich koszt pokrywany będzie natomiast z oszczędności na energii elektrycznej.
- Niestety większość lamp w Chodzieży nie jest własnością miasta, tylko Enei. To rodzi dodatkowe problemy - dodał burmistrz Jacek Gursz.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?