Strażacy z OSP w Szamocinie mają za sobą bardzo pracowitą końcówkę miesiąca. Po dużym pożarze na fermie drobiu, który miał miejsce w miniony weekend, również w poniedziałek nie mieli okazji odpocząć. Tego dnia musieli bowiem aż 5 razy wyjeżdżać do akcji.
Najpierw, po godzinie 3 nad ranem, gasili pożar jaki wybuchł w kotłowni przy jednym z domów na ul. Ogrodowej. Więcej informacji o tym zdarzeniu można znaleźć tutaj:
Pożar w Szamocinie: Paliła się kotłownia domu jednorodzinnego. Mieszkańców ocaliła czujka czadu
Później zostali wezwani do pożaru łąk nadnoteckich w okolicach Śluzy-Krostkowo. Dużym utrudnieniem podczas prowadzonych działań były zalane i podmokłe tereny, które w znaczny sposób utrudniały lub wręcz uniemożliwiały gaszenie ognia. W wyniku pożaru spaleniu uległo około 15 hektarów nieużytków.
Po godz. 20 OSP w Szamocinie otrzymała zgłoszenie o pożarze przewodu kominowego w budynku wielorodzinnym na rynku. Jak relacjonują strażacy, działania polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, rozstawieniu drabiny mechanicznej, ugaszeniu oraz wyczyszczeniu przewodu kominowego przy pomocy zestawu kominiarskiego. W trakcie akcji okazało się, iż przewód kominowy posiada nienaturalne odchylenie od pionu - w związku z czym na miejsce wezwano przedstawiciela nadzoru budowlanego.
Jeszcze w trakcie akcji na rynku, Stanowisko Kierowania Komendanta PSP w Chodzieży poinformowało szamocińskich ochotników o pożarze nieużytków na ulicy Topolowej i o zadymieniu przy ul. Ogrodowej. W pierwszym przypadku paliła się trawa w przydrożnym rowie, natomiast w drugim - okazało się, że to właściciel posesji nielegalnie wypala pozostałości roślinne. O zdarzeniu zawiadomiono policję.
Zdjęcia: OSP Szamocin
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
