Na terenie po byłym cmentarzu wciąż znajdują się szczątki zmarłych. Bawią się nimi dzieci

Po raz kolejny na terenie między kościołem, a szkołą w Lipiej Górze (gm. Szamocin) znaleziono ludzkie szczątki. Tym razem była to czaszka, którą bawiły się miejscowe dzieci.

O sprawie powiadomił nas jeden z mieszkańców, który uwiecznił czaszkę na fotografii. Ten widok bardzo go zdenerwował.

- To jest straszne zwłaszcza z tego względu, że szczątkami bawią się dzieci. Czy ktoś z tym wreszcie zrobi porządek? - mówił.

W pobliżu miejsca, gdzie znaleziono czaszkę dawniej znajdował się cmentarz ewangelicki. Został on zlikwidowany, ale część szczątków nadal znajduje się w ziemi. Co jakiś czas znajdują je mieszkańcy.

Ostatni raz taka sytuacja miała miejsce rok temu. Kobieta, która znalazła szczątki od razu powiadomiła o tym policję i prokuraturę, która powołała biegłego. Szczątki zbadano i odpowiednio je zabezpieczono.

Wcześniej również dochodziło do podobnych znalezisk, dlatego dwa lata temu teren na którym znajdował się cmentarz został wyrównany i wygładzony. Podczas tych prac także odkopane zostały pozostałości po ewangelikach.

- Ze względu na szacunek do zmarłych na pobliskim cmentarzu w Jaktorowie stworzyliśmy kryptę, do której składamy znalezione szczątki. Tak jest humanitarnie - mówi sołtys Eugeniusz Knach.

Tam również ma zostać przeniesiona czaszka, która została znaleziona pod koniec ubiegłego tygodnia. Według sołtysa wykopały ją dzieci, które chodzą na pobliski plac zabaw i celowo szukają kości zmarłych.

- Często można spotkać tam dzieci z łopatkami, które kopią w ziemi w poszukiwaniu szczątek. Wygląda na to, że mają przy tym dużo frajdy - mówi sołtys.

Dodaje, że problem choć w jakimś stopniu powinno rozwiązać przeniesienie placu zabaw spod kościoła na teren przy domu kultury. Tak właśnie się stanie. Drugi plac powstanie na terenie szkoły.