Pamiętacie państwo Natalię Rogińską? Wesołą, roześmianą z burzą rudych włosów dyrektorkę Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury w Margoninie? Dyrektorem była przez dwa lata, a przez kilka mieszkała - i jednocześnie go remontowała - w budynku po dawnej gorzelni w Lipinach? Od ubiegłego roku sporo się u niej zmieniło. Po pierwsze: już nie jest mieszkanką naszego powiatu (nad czym ubolewamy), a po drugie znów wróciła na dyrektorski stołek - tym razem będzie prowadziła Radomską Orkiestrę Kameralną, w której przez sześć lat grała jako skrzypaczka!
Jak trafiła do Lipin?
Życie jest nieprzewidywalne - to prawda stara jak świat, która sprawdza się także współcześnie. Te słowa z pewnością może potwierdzić Natalia Rogińska, która kilka lat temu zakochała się w budynku po starej gorzelni w Lipinach i sprowadziła się do niego wraz z mężem Konradem. Nie trzeba było długo czekać, by przebojową dziewczynę dostrzeżono i powierzono funkcję dyrektora Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury w Margoninie. Po dwóch latach musiała odejść. Został zwolniona, gdyż - jak mówiła - nie podzielała wizji prowadzenia placówki swojego pracodawcy.
Natalia Rogińska szybko znalazła sobie jednak nowe zajęcia i skupiła się na tym co lubi: muzyce i koncertowaniu. Z zawodu jest bowiem magistrem sztuki i skrzypaczką.
Brała udział w wielu projektach muzycznych, a także została członkiem zespołu grającego muzykę irlandzką Jig-Reel Maniacs. W dodatku przez cały czas związana była z Orkiestrą Kameralną w Radomiu, której - jak się okazuje - została nowym dyrektorem!
Lepsza od Silvy
Natalia Rogińska od sześciu lat grała w tej orkiestrze na skrzypcach. Kiedy w czerwcu tego roku ogłoszono konkurs na nowego dyrektora (przez 10 ostatnich lat był nim Maciej Zółtowski) postanowiła się zgłosić.
- Namówili mnie do tego inni muzycy z orkiestry. Długo się zastanawiałam, bo to ogromna odpowiedzialność, ale postanowiłam spróbować. Taka moja natura: jestem odważna i lubię nowe wyzwania - opowiada.
A walka o to stanowisko była nielada wyzwaniem: aż dziewięć osób przystąpiło do konkursu. Ostatecznie w rozgrywce pozostali ona i znany w środowisku dyrygent Ruben Silva.
Wiceprezydentowi Radomia Karolowi Semikowi (który odpowiada za miejską edukację i kulturę) bardziej spodobał się pomysł na działalność orkiestry, który ułożyła p. Natalia i to jej powierzono stanowisko.
Ma własną wizję
Już grając w orkiestrze widziała pewne rzeczy, które - według niej - trzeba by było zmienić. Twierdzi na przykład, że repertuar był często mało przystępny dla publiczności.
- Muzykę współczesną, którą prezentowaliśmy dość często w Radomiu trzeba umieć podać w formie bardziej przyjaznej, np. w połączeniu z obrazem. Należy też zadbać o taką weryfikację utworów, aby wybierać te najbardziej interesujące. Bywało, że my - muzycy orkiestry - odczuwaliśmy dyskomfort, wykonując utwory zbyt ciężkie w odbiorze. Czuliśmy, że do publiczności one nie przemawiają - mówi.
Poza tym artystka chce wyjść do młodych ludzi z bogatszą ofertą edukacyjną i chce postawić na promocje zespołu nie tylko w kraju, ale też zagranicą.
- Przez 10 lat jako jedna z najlepszych orkiestr w kraju może 8 razy graliśmy poza granicami Radomia. To tyle co nic... - z ubolewaniem przyznaje nowa dyrektor.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.6/images/video_restrictions/0.webp)
Lady Pank: rocznica debiutanckiej płyty
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?