Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kamil prawie nie widzi. Można mu pomóc wysyłając sms-y na konto fundacji

ChodzieżNM
Kamil Piaskiewicz od urodzenia słabo widzi, ale dobrze radzi sobie w życiu. Monokular pomógłby mu lepiej funkcjonować.

Od urodzenia zmaga się z ciężką chorobą i prawie nie widzi, ale mimo to życie sprawia mu wiele radości i satysfakcji. Kamil Piaskiewicz mieszka w Podstolicach (gm. Budzyń) i prosi o pomoc, aby mógł łatwiej i wygodniej funkcjonować. Potrzebuje monokularu, który kosztuje około 1 tys. 500 złotych!

Kamil choruje na tak zwane małoocze (niedorozwój gałek ocznych) od urodzenia. Tak samo jak jego siostra Jagoda chorobę tę przejął w genach po matce, która również prawie nie widzi, ale radzi sobie w domowych obowiązkach i zdobyła wyższe wykształcenie. Jedynie najmłodsza z rodzeństwa Róża miała szczęście, bo jest zdrowa, ale musi pomagać starszemu rodzeństwu.

- Kamil na prawe oko nie widzi w ogóle, a na lewe jedynie w trzydziestu procentach - mówi jego ojciec Zbigniew Piaskiewicz.

Chłopak na co dzień chodzi do Szkoły Podstawowej w Radwankach (gm. Margonin). Jest bardzo energiczny, pomysłowy i radosny. Prawie nie widzi, a mimo to nauczył się jeździć na rowerze i obsługuje sprzęty elektroniczne jak telefon, komputer czy kamerę.

Ma doskonałą pamięć i szybko się uczy; ma jednak kłopoty z pisaniem.

- Z powodu niedowidzenia Kamil ma ogromne problemy z pisaniem i czytaniem. Nie robił by tego bez użycia dwóch podświetlanych lupek - mówi Zbigniew Piaskiewicz.

W lepszym funkcjonowaniu pomógłby chłopcu monokular do patrzenia w dal.

- Taki sprzęt kosztuje około 1 tys. 500 złotych. Nie stać nas na niego, bo mamy inne wydatki związane z leczeniem i rehabilitacją dzieci - mówią rodzice Kamila.

Kamil Piaskiewicz jest podopiecznym fundacji Avalon, która od niedawna - warto dodać - wprowadziła nową możliwość udzielania pomocy finansowej poprzez sms.

- Za każdego wysłanego sms-a podopieczni fundacji otrzymywać będą 5 złotych na swoje subkonta. Pieniążki te będą mogli wykorzystać na zakup nowego sprzętu, leków czy turnusów rehabilitacyjnych - mówi Zbigniew Piaskiewicz. Dodaje, że jedna wizyta u specjalisty w Poznaniu kosztuje około 150 złotych, nie licząc kosztów podróży.

Można również pomóc wpłacając dowolną sumę pieniędzy na konto fundacji o numerze KRS: 0000270809 z dopiskiem Piaskiewicz, 1110.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chodziez.naszemiasto.pl Nasze Miasto