MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Gmina Szamocin zachęca do adopcji psów, oferując przyszłym właścicielom zapas karmy

ANK
Osoby, które zdecydują się na adopcję psa z terenu gminy Szamocin, mogą otrzymać od samorządu aż 100 kilogramów suchej karmy. Czy dzięki temu pomysłowi porzucone zwierzęta szybciej znajdą nowe domy?

Sto kilogramów suchej karmy dla każdego, kto zaadoptuje psa z terenu gminy Szamocin - to oferta, za pomocą której szamociński urząd nie po raz pierwszy stara się pomóc bezpańskim zwierzętom w szybszym znalezieniu nowych domów. Karma ma być wydawana nowym właścicielom dopiero po podpisaniu przez nich stosownej umowy adopcyjnej. Rzecz jasna, będą oni również zobowiązani do zapewnienia przygarniętemu psu odpowiednich warunków, opieki i utrzymania.

Psy, czekające na adopcję, przebywają w schronisku „Cywil” w Rybowie (gmina Gołańcz). Przyjmuje ono psy i koty z kilkunastu gmin - m.in. z powiatu wągrowieckiego, nakielskiego czy żnińskiego. Jak można przeczytać na stronie internetowej, przystosowane jest do opieki nad ok. 200 zwierzętami. Posiada specjalistyczny gabinet weterynaryjny oraz specjalny wybieg dla zwierząt, znajdujący się przy lesie .

Chcą być kochane

Zdjęcia psów, dla których szamociński urząd wspólnie z pracownikami schroniska szuka aktualnie nowych domów, również można obejrzeć w internecie: na stronie schroniska oraz na Facebooku. Psów jest trzynaście i - niestety - wszystkie już dość długo czekają na to, aż ktoś je wreszcie przygarnie i da im dom...

Długowłosy, ok. 8-letni pies znaleziony w Szamocinie, nowego pana poszukuje od 2012 roku. Na właściciela czeka również 1,5 roczna suczka, znaleziona w Heliodorowie, a także energiczny pies z Lipy, który uwielbia kontakt z ludźmi (na zdjęciu).

O jednym z psów, 4-letnim sympatycznym kundelku z Szamocina, pracownicy schroniska piszą: „Nie ma zbyt wielu wymagań, pragnie tylko być kochany”.

„Psie becikowe”

Coraz więcej gmin w Polsce próbuje na różne sposoby zachęcać do adopcji zwierząt ze schronisk. Są samorządy, które wypłacają nowym właścicielom specjalne rekompensaty finansowe. W niektórych miastach wynoszą one nawet tysiąc złotych! Jak się jednak okazuje, nawet tak hojna oferta „psiego becikowego” nie zawsze działa.

W gminie Wola Kszysztoporska w woj. łódzkim, 800 zł rekompensaty przekładało się początkowo nawet na kilkanaście adopcji rocznie. Już po 2 latach zainteresowanie programem mocno jednak spadło i z wypłat zrezygnowano.

***

Zobacz też: Ta historia wzruszyła internet. Pies ochraniał na torach drugiego rannego czworonoga

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak kupić dobry miód? 7 kroków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chodziez.naszemiasto.pl Nasze Miasto