Gmina Margonin policzyła koszty związane z epidemią. To już ponad 400 tysięcy złotych [ZDJĘCIA]

Pisaliśmy już o pogarszającej się przez epidemię sytuacji finansowej samorządów, do których z jednej strony dociera mniej pieniędzy z podatku od osób fizycznych, a którym jednocześnie przybywa nieplanowanych wydatków.

Gmina Margonin dokładnie policzyła, ile do tej pory kosztowała ją pandemia. Jak informuje burmistrz Janusz Piechocki, ta kwota to 422 100 zł.

Po stronie strat znajdują się mniejsze wpływy z PIT - o 300 tysięcy złotych w stosunku do planowanych. Licząc od stycznia do kwietnia, spadek wyniósł ok. 20 procent. Plan zakładał kwotę 1 500 000 zł, a wpłynęło 1 200 000 zł.

Ponadto uchwałą Rady Miasta i Gminy Margonin zwolniono z podatku od nieruchomości tych przedsiębiorców, których bezpośrednio dotknęły skutki epidemii. Chodzi o restauracje, hotele, zakłady fryzjerskie i kosmetyczne, które w ostatnim czasie były zamknięte w związku z decyzją premiera. Ulgi pomogły im przetrwać, ale do kasy gminy trafiło o 39 tys. złotych mniej.

Z kolei jeśli chodzi o dodatkowe wydatki, to najwięcej kosztował zakup materiałów ochronnych. Na maseczki i środki dezynfekcyjne dla urzędu i gminnych jednostek organizacyjnych wydano 35 tys. złotych. Z kolei na maseczki dla mieszkańców przeznaczono 24 600 zł. Wszystko razem kosztowało więc prawie 60 tysięcy złotych.

Dwukrotnie przeprowadzono też dezynfekcję najbardziej uczęszczanych miejsc w mieście i gminie, co kosztowało łącznie 13 900 zł. Przygotowanie przedszkola do częściowego otwarcia wiązało się z kosztami w wysokości 2 100 zł, natomiast na przygotowanie Szkoły Podstawowej w Margoninie wydano 7 500 zł.

Łączna suma wszystkich kosztów nie jest mała, ale - jak zaznacza burmistrz Janusz Piechocki - nie ma w tej chwili potrzeby stosowania cięć w zakresie inwestycji, na co decyduje się obecnie wiele innych gmin.

- Na dzień dzisiejszy inwestycje realizowane są zgodnie z planem - podkreśla Janusz Piechocki.