Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dwa tematy na sesji Rady Powiatu Chodzieskiego: Adrian Urbański nowym przewodniczącym, Kamil Sobkowiak pyta o Kamionkę

Bożena Wolska
Bożena Wolska
Adrian Urbański został przewodniczącym Rady Powiatu Chodzieskiego
Adrian Urbański został przewodniczącym Rady Powiatu Chodzieskiego Arch. redakcyjne (2018 rok)
W środę, 26 kwietnia, odbyła się sesja Rady Powiatu Chodzieskiego. Radni wybrali nowego przewodniczącego, został nim Adrian Urbański. W wolnych wnioskach pojawiła się - za sprawą Kamila Sobkowiaka - sprawa spalarni w Kamionce.

Podczas sesji marcowej przewodniczący Rady Powiatu Chodzieskiego Waldemar Straczycki złożył rezygnację. W środę radni powiatowi zebrali się, aby przeprowadzić wybór nowego przewodniczącego.

Był tylko jeden kandydat: Adrian Urbański. Najpierw radni odwołali go z funkcji członka Zarządu, a później wybrali na przewodniczącego. Dokonano także dwóch innych zmian: na członka Zarządu Powiatu wybrano Remigiusza Nowaka - wcześniej odwołano go z funkcji wiceprzewodniczącego. Z kolei wiceprzewodniczącym został Waldemar Straczycki.

Tajne głosowania przeprowadziła komisja w składzie: Barbara Ksycka, Dariusz Rybarczyk i Jakub Wójcik.

Co z tą Kamionką?

W wolnych wnioskach wystąpił Kamil Sobkowiak,mieszkaniec Chodzieży, który - jak sam mówi na swoim profilu FB - postawił sobie za cel walkę i powstrzymanie budowy spalarni w Kamionce. Zaczął od tego, że trudno było mu dotrzeć na sesję, gdyż powiat nie ma w zwyczaju informować o terminach swoich sesji, a dalej mówił:

- Jestem tu jednak nie po to, aby was pouczać, ale zadać pytanie.

To pytanie brzmiało: Czy Rada Powiatu powoła komisję, która zbada czy Waldemar Straczycki nie przekroczył uprawnień reprezentując inwestora, który ma zamiar wybudować spalarnię w Kamionce? Czy nie miał ułatwionego dostępu do urzędników, którzy podejmowali decyzje?
Zanim je zadał stwierdzil, że radni żyją prawdopodoibniej na innej planecie niż on i reszta obywateli, bo gdy on zajmuje się powstrzymaniem budowy, oni zajmują się wymianą stołków. Podkreślił, że złożył wniosek do Najwyższej Izby Kontroli o zbadanie decyzji wójta gminy Chodzież i starosty, które doprowadziły do możliwości powstania inwestycji.

Starosta Mirosław Juraszek stwierdził, zaś między innymi: - Jest mi przykro, że społeczeństwo pana nie słyszy. Urzędy opierają się na przepisach. Nie było żadnych przeciwskazań, aby blokować inwestycję. Jeśli ma pan dowody na złamanie prawa, proszę zgłosić to do odpowiednich organów. Rada nie jest od rozstrzygana kto jest winien, a kto nie.

Dodał jeszcze, że Kamil Sobkowiak może zgłosić się do radnego swojego okręgu i zaproponować, by ten wystąpił z inicjatywą powołania komisji. Jeśli będzie konieczna, i prawo pozwoli, może i powstanie.

Waldemar Straczycki z kolei, który (jak później nam powiedział) zajmuje się zawodowo od 30 lat przygotowywaniem inwestycji - m.in. szuka wykonawcy, architektów, kierowników i tak robi w Kamionce - choć nie tylko tam; uważa, że Kamil Sobkowiak znalazł sposób, by się wylansować.

- Pan ma ambicje zostać burmistrzem Chodzieży i ma pan takie prawo. Chce pan się na mnie wypromować, trudno, jako społecznik muszę mieć grubszą skórę niż inni, ale na kłamstwa nie pozwolę.

Spalarnia

Starostwo Powiatowe w Chodzieży wydało zgodę na budowę spalarni - a poprawnie jak podkreślał starosta zakład odzysku energii - w 2013 roku, a w 2015 roku książka została otwarta. W ubiegłym roku właścicielem terenu wraz z obowiązującymi pozwoleniami stała się firma Eneris.

Kamil Sobkowiak uważa, że spalarnia spowoduje nieodwracalne złe skutki dla rozwoju miasta i powiatu. Zanieczyści powietrze. Dowóz odpadów spowoduje niszczenie dróg. Powstrzyma turystykę. Spalarnia ma przerabiać 125 tysięcy ton odpadów rocznie, a zająć 50 hektarów powierzchni.

Waldemar Straczycki z kolei mówi, że sama spalarnia zajmie powierzchnię 3 hektarów, na pozostałej powierzchni powstanie m.in. huta oraz inne zakłady wysokiej technologii. Mówił o miejscach pracy i taniej energii.

Na podsumowanie
Waldemar Straczycki dodał, że o tym co w Kamionce ma powstać przed laty zdecydowali radni Gminy Chodzież uchwalając plan zagospodarowania.

- Niezależnie czy będę samorządowcem, czy skromnym przedsiębiorcą, ja nie chcę spalarni w Kamionce - mówił z kolei w relacji po sesji na swoim FB K. Sobkowiak.

Za to starosta Mirosław Juraszek zaapelował, do wszystkich, także tych którzy słuchali relacji z sesji, aby nie przenosić ,,szczujni" do Chodzieży.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chodziez.naszemiasto.pl Nasze Miasto