- W organizowanym przez naszą gazetę plebiscycie, najwięcej osób głosowało na pana, jako na przyszłego burmistrza Chodzieży. Jak pan to przyjął?
- Choć wynik mile mnie zaskoczył, to cały plebiscyt traktowałem jako zabawę. Trudno ocenić ten wynik, ale faktem jest, że sporo osób odebrało to, jako sygnał, że w ,,prawdziwych“ wyborach wystartuję. W szkole uczniowie i nauczyciele pytali mnie, dlaczego chcę ich opuścić; docierały do mnie również miłe słowa poparcia od mieszkańców Chodzieży. Plebiscyt moim zdaniem był dobrze skon-struowany z uwagi na różne formy głosowania: były kupony, smsy, głosowanie w interenecie. Zabrakło mi jedynie w nim możliwości przedstawienia programu przez kandydujące osoby, bo wtedy mieszkańcy Chodzieży mogliby głosować nie na osoby, czy partie ale na program.
-Czy te wszystkie miłe słowa i dużo głosów, spowodowało, że podjął pan decyzję kandydowania w jesiennych wyborach?
-Decyzja jeszcze nie zapadła. Uważam bowiem, że aby startować, trzeba to zrobić z sensownymi ludźmi. Jeżeli znalazłyby się osoby, które mnie wesprą i które będą chciały zaangażować się w pracę dla miasta, to wtedy ma to sens. Dla mnie sama funkcja burmistrza nie jest celem samym w sobie dla którego bezwzględnie należy dążyć.
-Na czym miałoby polegać wsparcie tej grupy ludzi?
- Dzięki pracy w samorządzie w poprzednich latach, wiem, że sam burmistrz nie jest w stanie wiele zdziałać, jeśli jego program i jego założenia nie mają poparcia. Dla mnie nieistotne jest pochodzenie partyjne, bo nigdy sam do żadnej partii nie należałem, ale ważne są kwalifikacje. Uważam, że zarówno do Rady Miasta jak i na fun-kcje burmistrza powinny startować osoby wykształcone i kompetentne, a w mniej-szym stopniu osoby mające tylko wsparcie polityczne. Jest w Chodzieży sporo osób (często młodych), które mają kompetencje jakie nasz sa-morząd potrzebuje. Ważne by zechciały startować do Rady Miasta.
- Póki co, osób wspierających pan nie ma?
- Oficjalnego wsparcia nie mam choć kilka organizacji wyra-ziło gotowość udzielenia poparcia. Właśnie dlatego nie podjąłem jeszcze decyzji. Jeżeli się pojawią, to rozważę możliwość kandydowania
Wsparcie emocjonalne przyszłych rodziców, czyli kim jest doula?