CHODZIEŻ - Rozmowa z dyrektorem szpitala Krzysztofem Szplitem

Chodzieski szpital podpisał już kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia. Jaki jest to kontrakt?

Na pewno nie jest to kontrakt marzeń, bowiem jest porównywalny do tego z roku ubiegłego. Niepokojące jest więc dla nas to, że jego wielkość się nie zmieniła, przez co musimy ograniczać inwestycje. Nie jest to jednak dla nas zaskoczenie, bowiem już od września ubiegłego roku wiadome było, że wpływa mniej pieniędzy ze składek zdrowotnych, a więc wiedzieliśmy, że nie możemy spodziewać się cudów. Jestem więc, powiedzmy, średnio zadowolony.

Czy pacjenci powinni już się martwić?

Nie, ponieważ wszystkie osoby potrzebujące pomocy będą do szpitala przyjmowane. Na pewno nie muszą się więc martwić o to, że jak zachorują to nie będą mieli dokąd pójść po pomoc. Nie została jednak jeszcze rozwiązana sprawa nadwykonań za ubiegły rok, kiedy to zabiegi planowane były przekładane na rok 2010. Z tego powodu w tym roku też może wydłużyć się czas oczekiwania właśnie na zabiegi planowane, na przykład na endoprotezę biodra.

Wydaje się, że w tym roku negocjacje z NFZ nie trwały chyba tak długo jak w latach ubiegłych.

W ubiegłych latach zawsze była niepewność i długo trwały negocjacje. W tym roku odbyło się to bezboleśnie. Wydaje mi się, że Narodowy Fundusz Zdrowia w Wielkopolsce trochę dojrzał i przez to udało się szybko podpisać kontrakt.

Jak ocenia pan ubiegły rok, czy był dobry dla szpitala?

To był dobry rok, bowiem udało nam się dużo w szpitalu zrobić. Na przykład niedawno zakupiliśmy cały sprzęt do endoskopii. Przedtem go nie mieliśmy i dlatego w naszym szpitalu zabiegi ta technika w ogóle nie były wykonywane. Teraz dzięki tej lepszej, bardziej nowoczesnej technologii będziemy mogli łatwiej usuwać np. polipy albo guzki. Mamy także najnowszy ultrasonograf. Jest to jedyny w Polsce tej klasy sprzęt.

Ale pewnie nowy rok przyniósł też nowe wyzwania i plany.

Tak, przed nami jeszcze wiele zakupów i modernizacji. Wspomnę jeszcze tylko, że przenieśliśmy laboratorium i na jego miejscu stworzyliśmy nową część oddziału wewnętrznego. Teraz bierzemy się za stary oddział wewnętrzny. Powoli nasz szpital robi się ładny i to zarówno od zewnątrz jak i wewnątrz.