Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chodzież: Bloki na ul. Siejaka niszczeją, bo lokatorzy nie płacą czynszu

BOŻ
archiwum
Bloki na ul. Siejaka w Chodzieży od dawna wymagają remontu. Brak jednak na niego pieniędzy, bo lokatorzy są zadłużeni

Jak bumerang co pewien czas powraca sprawa dwóch bloków przy ulicy Siejaka w Chodzieży. W minionym tygodniu do redakcji dotarł list:

Zobacz też: Chodzież: Zadłużenie mieszkań coraz większe. Winny kryzys, los i... odsetki

"Mieszkam w bloku przy ulicy Siejaka. Mimo interwencji blok jest w strasznym stanie. Jest z azbestu, a azbest ten w górnych partiach budynku zaczyna się kruszyć. Przez nieszczelne okna wieje, a cienkie płyty nie zatrzymują ciepła. Płacimy nawet po 600 zł czynszu - za co?"

Dalej lokator żali się, że burmistrz zawsze "wykręca się" od remontu mówiąc, że duża część lokatorów nie płaci w ogóle czynszu.

- Czy to nasza wina - pyta lokator, który - jak zapewnia - regularnie co miesiąc płaci "swoje" do miasta. - Dlaczego istnieje coś takiego, jak odpowiedzialność zbiorowa?

Burmistrz Jacek Gursz rzeczywiście mówi:
- Gdyby wszyscy zapłacili swoje czynsze starczyłoby pieniędzy na naprawdę porządny remont - twierdzi.

Tymczasem jak się okazuje ogromna część z 50 lokatorów nie płaci go od lat i obecnie uzbierało się aż 955 tysięcy złotych zaległości. To prawie milion - są to najbardziej zadłużone miejskie budynki w Chodzieży!

Innym powodem braku pieniędzy na remont - jak tłumaczy burmistrz - była konieczność rozliczenia się ze spadkobiercami państwem Zielińskimi.
- W tym roku spłaciliśmy ich. Ostatnia transza wyniosła 200 tysięcy złotych - mówi burmistrz.

Chodzież.naszemiasto.pl na Facebooku - dołącz do naszej społeczności!

Byłeś świadkiem interesującego wydarzenia? Napisz do nas: [email protected] lub zadzwoń: (67) 281 24 67

W sumie jak się okazuje miasto musiało zapłacić spadkobiercom byłych właścicieli terenu położonego w okolicach Siejaka 510 tysięcy złotych.
- Teraz bloki są już nasze i stoją na naszym gruncie - mówi burmistrz.

Zobacz też: Chodzież: Nowy blok przy ulicy Bosej został oficjalnie otwarty [ZDJĘCIA]

W 2010 roku jednak wcale nie było takie pewne, czy miasto je przejmie. Nie da się ukryć, że najłatwiej byłoby oddać je państwu Zielińskim, którzy - dodajmy - wcale ich jednak nie chcieli. Państwo Zielińscy do lat 50. ubiegłego wieku posiadali w Chodzieży cegielnię i grunty, ich majątek bezprawnie został upaństwowiony. Przez kolejne lata teren zmienił się, między innymi w 1981 roku Zakład Inżynierii Komunalnej wybudował dwa bloki z azbestu dla swoich pracowników. Kiedy zakład padł, budynki przejęło miasto.

Spadkobiercy Zielińskich odzyskali grunty na papierze w 2000 roku i od lat walczą o swoje. Wprawdzie cegielni już nie ma, ale jest ziemia (w sumie 11 ha). Miasto zarządzało ok. 1,3 ha. Długo trwały negocjacje, które dotyczyły ceny za grunty. Państwo Zielińscy chcieli nawet za "miejskie" grunty od miasta około 1 miliona złotych. Negocjowane ceny zmieniały się parę razy i w końcu strony dogadały się.

Sprawa własnościowa jest uregulowana, ale jak się okazuje - to nie koniec problemu. Co będzie dalej z blokami, które wybudowane są z niezdrowego azbestu? Pomysły na wyjście z sytuacji może i są, ale skoro nie ma pieniędzy na ich realizację, to tak jakby ich nie było. Lokatorzy zaś denerwują się i ci, którzy płacą czynsz regularnie, mają rację, że sprawa powinna zostać rozwiązana.

Chodzież.naszemiasto.pl na Facebooku - dołącz do naszej społeczności!

Byłeś świadkiem interesującego wydarzenia? Napisz do nas: [email protected] lub zadzwoń: (67) 281 24 67
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chodziez.naszemiasto.pl Nasze Miasto