W ostatnim czasie, opinię publiczną bulwersowały doniesienia o przepracowujących się lekarzach. Ordynator oddziału ginekologicznego w Trzciance miał - według grafiku - pełnić dyżur przez osiem dób z rzędu. Z kolei w Głubczycach w woj. Opolskim, podczas dyżuru na bloku operacyjnym zmarł 52-letni anestezjolog. Jego śmierć wiązano z przemęczeniem, wywołanym długotrwałą pracą.
Postanowiliśmy sprawdzić, w jaki sposób kwestie dyżurów lekarskich regulowane są w chodzieskich lecznicach. Jak bowiem podkreślają ich dyrektorzy, pracujący tam lekarze zatrudnieni są na kontraktach - nie obowiązuje ich zatem kodeksowy wymiar czasu pracy.
Czytaj także: Lipia Góra - Symbol pamięci o dawnych mieszkańcach... zarasta krzakami
Zdaniem Krzysztofa Szplita ze Szpitala Powiatowego im. Profesora Romana Drewsa, pacjenci nie muszą się jednak obawiać zagrożenia ze strony przemęczonych lekarzy.
- Nie zdarzyło się jeszcze, aby ktokolwiek dyżurował u nas przez pięć czy siedem dób z rzędu - zapewnia dyrektor.
Dodaje również, że najdłuższy wpisany do grafika na sierpień dyżur trwał 48 godzin. Politykę zabezpieczenia poszczególnych oddziałów, po części kreuje natomiast NFZ. Fundusz już w postępowaniu konkursowym określa bowiem, gdzie powinny być pełnione dyżury stacjonarne i przeznacza na to określone sumy pieniędzy.
- Proszę też pamiętać, że nie jest tak, iż na dyżurach pracuje się non stop. Lekarze mają czas na odpoczynek - wyjaśnia Krzysztof Szplit.
Przez dwie doby pod rząd, zdarza się dyżurować również lekarzom z Wielkopolskiego Specjalistycznego Szpitala Chorób Płuc i Gruźlicy. Są to najczęściej dyżury weekendowe bądź zastępstwa w okresie urlopowym.
- Zarówno na pulmonologii, jak też na torakochirurgii i rehabilitacji, dyżuruje po siedmiu lekarzy. Łatwo obliczyć, że planowo każdemu z nich wypadają po 4 dyżury w miesiącu - mówi dyrektor Bożena Sokołowska.
Do grafiku zajrzeć jednak nie pozwala.
Zobacz też: Trzcianka - Konflikt ginekologów w szpitalu rozstrzygnie sąd
Z kolei w stacji ratownictwa medycznego, obsługiwanej od 1 lipca przez firmę Falck, dyżury są 12-godzinne lub - częściej - całodobowe.
- Dbamy zarówno o jakość naszych usług, jak i samopoczucie naszych pracowników. Tymi zasadami kierujemy się, ustalając wymiar czasu ich pracy - tłumaczy Rafał Ślósarek, dyrektor NZOZ Falck Medycyna na region zachodniopomorski i Wielkopolskę.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?