Złoty Kościan i pretensje do sędziego na meczu Leśnika Margonin ze Spartą Oborniki.

W niedzielę 6 czerwca Leśnik Margonin rozegrał mecz ze Spartą Oborniki. Leśnik rozpoczął bardzo intensywnie po kilku akcjach skutecznie do bramki gości piłkę skierował Kacper Gaca z Leśnika na 1:0. Pod koniec pierwszej połowy ponownie Kacper Gaca strzelił drugą bramkę dla Leśnika na 2:0.

Po przerwie w 46 minucie po faulu zawodnik Sparty otrzymał drugą żółtą kartkę i w konsekwencji czerwoną i goście grali od tego momentu w 10. Leśnik atakował dalej i ponownie w 49' Kacper Gaca strzelił kolejna już trzecią bramkę na 3:0.

Sparta grała w osłabieniu, ale Leśnik się zatrzymał i goście to wykorzystali bezwzględnie. W międzyczasie boisko opuścił Kacper Gaca. W 51 minucie Sparta wbiła pierwszą bramkę na 3:1, w 72' na 3:2 i w 75' na 3:3. Leśnik się bronił mało atakował. Zrobiło się nerwowo po obu stronach faule, kłótnie i dużo żółtych kartek.

W ostatnich minutach meczu zawodnik Sparty faulował tuz przed swoim polem karnym, sędzia odgwizdał rzut wolny, co wywołało ataki słowne na sędziego. Rzut wolny fantastycznym, wysokim kopnięciem wykonał Sebastian Kościański zdobywając czwartą zwycięską bramkę dla Leśnika.
Takim wynikiem mecz się zakończył, który obejrzało 94 kibiców.
Po meczu zawodnicy Sparty zarzucali w dość agresywny sposób sędziemu pomyłkę przy ostatnim faulu, co skutkowało kolejnymi żółtymi kartkami dla nich.

Piotr Kucharski trener Sparty Oborniki: Dzisiejsze spotkanie wiadomo, że było niezwykle trudne dla jednej i drugiej drużyny, ponieważ spotkały się ekipy sąsiadujące w tabeli ze sobą. Zawody decydowały kto będzie na siódmym miejscu w takim spotkaniu liczyliśmy się z rywalem. I tak faktycznie było Leśnik postawił wysokie warunki i w pierwszej połowie był drużyną lepszą co udokumentowali bramkami.

Niestety niefortunne zachowanie mojego zawodnika w drugiej połowie sprawiło, że praktycznie całą drugą połowę graliśmy w dziesiątkę. Natomiast wiadomo że takie sytuacje często wyzwalają duże pokłady emocji takich pozytywnych tak też było w tym przypadku i moja drużyna zmobilizowała się co doprowadziło do wyrównania.

Jednak zdecydowanie nie zgadzam się z decyzją sędziego z ostatnich minut meczu, gdzie odgwizdany został faul, którego nie było. Tą decyzją sędzia skrzywdził naszą drużynę.

Cezary Krukowski trener Leśnika: Pierwsza połowa koncertowa, pełna dominacja nad spotkaniem. Akcję na dwa do zera można pokazywać w telewizji. Cieszy mnie to z tego powodu iż właśnie to trenowaliśmy na treningu. W drugiej połowie niestety zabrakło nam sił przez to też straciliśmy bramki. Na szczęście piękny strzał Sebastiana Kościańskiego z rzutu wolnego dal nam 3 punkty.

W tej chwili licząc tylko punkty z rundy wiosennej zajmujemy 3 miejsce w tabeli. To cieszy zarówno prezesa jak i mnie ponieważ wykonana praca zimą nie poszła na marne. Już za tydzień zapraszam na derby do Chodzieży. Mogę gwarantować dobry mecz.