Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zespół Szkół w Ratajach: Wywiad z nową dyrektor Izabelą Górą

ANK
Kto przejmie pomieszczenia po wygaszonym gimnazjum w Ratajach? Nowa dyrektor zapowiada, że dla dobra „swojej” szkoły jest gotowa na wiele!

Od niedawna jest Pani dyrektorką szkoły w Ratajach. Dlaczego postanowiła Pani ubiegać się o stanowisko?

Nie podjęłam decyzji o kandydowaniu ze względu na swoje osobiste ambicje. Była ona natomiast podyktowana chęcią zapewnienia szkole warunków do kontynuacji działalności. Od początku wiedziałam, że mogę liczyć na wsparcie ze strony grona pedagogicznego. Można powiedzieć, że decyzję o tym, że to ja wystartuję w konkursie na dyrektora podjęliśmy wspólnie - podczas rozmów we własnym gronie. Poza mną była jeszcze jedna kandydatka. Przyznaję, że łatwo nie było: mój start poprzedził miesiąc solidnej pracy i przygotowań. Wygrałam stosunkiem 8 do 4 głosów, co uważam za bardzo duży sukces. Radość, która temu towarzyszyła była ogromna. Nie tylko moja - bo na konkurs szedł ze mną cały komitet wsparcia...

Reforma likwidująca gimnazja sprawiła, że szkoła znalazła się w trudnej sytuacji. Jaki ma Pani na nią pomysł - wizję jej dalszego funkcjonowania w obliczu obecnych problemów?

Na pewno warto kontynuować to, co było robione dobrze - wg. mnie szkoła była do tej pory zarządzana w dobry sposób. Wypracowaliśmy sobie własną markę dzięki udziałowi w takich programach jak Erasmus oraz dzięki naszej działalności społecznej i charytatywnej. Mamy tytuł Srebrnej Szkoły w ogólnopolskim rankingu „Perspektywy”, w którym od lat plasujemy się wysoko w kategorii techników. Natomiast uważam, że potrzebne są też pewne innowacje. Będę starała się dążyć do tego, aby Zespół Szkół był jak najbardziej atrakcyjny dla uczniów - m.in. poprzez rozszerzanie oferty kształcenia. Już we wrześniu planuję uruchomić naukę na kierunku „technik fotografii i multimediów”. W zanadrzu mam też inne pomysły. Nowe kierunki chciałabym tworzyć na bazie tego, co już u nas funkcjonuje - mamy przecież świetną kadrę, której żal byłoby nie wykorzystać.

Kiedy rozpocznie się rekrutacja?

Nabór oficjalnie rusza w dniu 22 maja. Na stronie internetowej szkoły dostępne są wszystkie dokumenty i informacje, m.in. wzór podania i ulotka z ofertą. Dodam, że portal prowadzę osobiście podobnie jak szkolne konto na Facebooku. Niektórzy mogą powiedzieć, że teraz mam w szkole absolutną władzę (śmiech).

Wcześniej pracowała Pani w Ratajach jako nauczycielka. Chyba nie jest łatwo zostać z dnia na dzień szefem dla własnych kolegów?

Rzeczywiście, nie jest to łatwa sytuacja. Tym bardziej, że wciąż wdrażam się w nowe obowiązki i muszę rozszerzać swoją wiedzę m.in. w zakresie prawa oświatowego. Trwają matury, a ja jestem członkiem komisji, do której zgłoszono mnie jeszcze przed objęciem funkcji. W praktyce mój dzień wygląda więc tak, że po powrocie z pracy nie odpoczywam - od razu siadam do kolejnych zajęć i dokumentów. Cały czas pozostaję nauczycielem: nie chcę rezygnować z godzin dydaktycznych, bo uważam, że bycie dyrektorem nie polega tylko na zarządzaniu. To też kontakt z młodzieżą i z nauczycielami.

Na ostatniej sesji Rady Powiatu miała miejsce kolejna odsłona sporu o zagospodarowanie budynków po wygaszanym gimnazjum w Ratajach. Mówiła Pani wtedy, że jeśli przejmie je szkoła językowa to nauczyciele z Rataj stracą pracę. Jednak - zdaniem starosty - jej oferta jest lepsza od przedstawionej przez Wasze stowarzyszenie... Czy to oznacza, że sprawa jest już przesądzona?

Z dniem 27 kwietnia zrezygnowałam z funkcji prezesa stowarzyszenia - obecnie tę funkcję sprawuje p. Aleksandra Szajowska. Wiem, że nowy zarząd jest obecnie na etapie kompletowania dokumentacji dla kuratorium. Pan starosta powiedział, że to dyrektor podejmie ostateczną decyzję. Przyznam, że nie wyobrażam sobie „oddania” naszych budynków zewnętrznemu podmiotowi. To my pierwsi zamierzaliśmy otworzyć w Ratajach szkołę podstawową, a spotkania ze starostą w tej sprawie trwały od początku roku. Obiecano nam pomoc, a potem nagle pojawił się zewnętrzny podmiot, który też chce przejąć pomieszczenia po gimnazjum. Czujemy się zawiedzeni, ale nie składamy broni. Według mnie ta druga oferta wcale nie jest lepsza - ale o szczegółach nie chciałabym mówić.

Dużo w Pani optymizmu.

Stając do konkursu mówiłam, że jeszcze niczego w życiu nie przegrałam. Nie ma chyba takiej rzeczy, której nie dałabym rady zrobić. Zawsze udawało mi się pokonywać wszelkie życiowe przeszkody. Wiem, że tym razem łatwo nie będzie, ale jestem pewna, że dam radę.

od 7 lat
Wideo

Pensja minimalna 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chodziez.naszemiasto.pl Nasze Miasto