Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zbigniew Łukawski sędzia piłki nożnej z Chodzieży

Piotr Ślęzak
Piotr Ślęzak
Sędzia Szymon Marciniak bardzo dobrze poprowadził mecz finałowy MŚ w Katarze, to marzenie każdego sędziego. Sędzia piłki nożnej z Chodzieży Zbigniew Łukawski podjął by się tego zadania.

Kilka dni temu zakończyły się Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej w Katarze, gdzie mecz finałowy sędziował Polak Szymon Marciniak. Jego profesjonalizm chwalili wszyscy, a on sam z miejsca stał się niemal celebrytą. Nawet osoby nie znające się na piłce nożnej, ani na sędziowaniu, wiedzą kto to jest Marciniak!

Idąc za ciosem, postanowiliśmy rozejrzeć się wśród naszych sędziów, a Zbigniewa Łukawskiego poprosiliśmy o przybliżenie pracy sędziego na boisku.

Okazuje się, że Zbigniew Łukawski przygodę z gwizdkiem rozpoczął w 2002 roku, kiedy miał zaledwie 21 lat. Sport jest w jego życiu od zawsze. Jako dzieciak biegał za piłka, później były studia na AWF-ie, aż wreszcie sędziowanie.

- Do sędziowania namówili mnie koledzy, sędziowie między innymi Marcin Zieliński i Paweł Król, to oni byli moimi pierwszymi nauczycielami

- opowiada.
Przez 20 lat sędziowania, ,,przesędziował" ponad 1000 spotkań.

-Najwyższą klasę jaką sędziowałem to IV liga jako sędzia główny i 3 liga jako asystent. Miałem również przyjemność sędziować mecze pucharu Polski na szczeblu regionu, łącznie z meczem finałowym. W najwyższej klasie rozgrywkowej w Wielkopolsce ( VI liga) spędziłem łącznie 8 lat.
Swoje doświadczenie wykorzystywałem również jako obserwator WZPN udzielając wskazówek i oceniając młodych sędziów województwa wielkopolskiego.

Sędzia piłkarski musi mieć kondycję

-

Sędziowanie nie jest prostym zawodem, wymaga wiele pracy i poświęceń

- opowiada Zbigniew Łukawski. -

Dwa razy w roku odbywają się egzaminy kondycyjne i teoretyczne. Dobry sędzia musi na bieżąco znać zmieniające się przepisy gry i charakteryzować się dobra sprawnością fizyczną, dlatego nieustanne podnoszenie swoich umiejętności w tych aspektach jest bardzo istotne. Co dostaje się w zamian? Na pewno gratyfikację finansową oraz możliwość poznania nowych miejsc i ludzi. Są wyjazdy, które z wielu powodów na długo zapadną w pamięci, a spotkane osoby często zostają przyjaciółmi na całe życie.

Przy okazji finału Mistrzostw Świata i prowadzenia zawodów przez Szymona Marciniaka syn zadał panu Zbigniewowi pytanie. ,,Tata chciałbyś posędziować taki finał?"
- Oczywiście! - odpowiedział.- Jest to marzenie każdego sędziego.
,,A dał byś radę?" - ciągnął syn.
- Jasne- odpowiedział z uśmiechem Zbigniew Łukawski i tłumaczy:

- Wbrew pozorom im wyższa liga tym łatwiejsze sędziowanie. Piłkarze i działacze mają szacunek do sędziego, a gra jest mniej kontaktowa i bardziej czytelna. Tylko waga podejmowanych decyzji jest o wiele większą. Moje osiągnięcia w porównaniu do Szymona są bardzo skromne i nie dają mi prawa wystawiać mu oceny, ale myślę, że poprowadził te zawody bardzo dobrze, poza kilkoma drobnymi błędami wszystkie kluczowe decyzje podjęte w tym meczu były prawidłowe. A co najważniejsze, to to, że od pierwszej do ostatniej minuty miał pełną kontrolę nad zawodami. My jako sędziowie możemy być z niego dumni. Miejmy nadzieję, że po tym finale znajdzie się wielu młodych ludzi, chłopców i dziewcząt, którzy będą chcieli iść w jego ślady. W styczniu ruszą kurs sędziowski na który serdecznie zapraszamy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chodziez.naszemiasto.pl Nasze Miasto