Rower zaginął w nocy z 5 na 6 sierpnia 2022 roku. Jego ostatni użytkownik dojechał do Chodzieskiego Domu Kultury na kończące się wówczas warsztaty "Cho-Jazz 2022".Poszukiwania roweru trwały ponad trzy tygodnie. Prawdopodobnie sprawca zanim wsiadł na rower, majstrował przy znajdującej się na nim skrzynce z nadajnikiem GPS. Ostatni ślad pokazywał, że rower może znajdować się w rejonie plaży nad Karczewnikiem. Pracownicy MZK, którzy opiekują się chodzieskim rowerami miejskimi, przeszukali rejon plaży, wypytywali ratowników, jednak nie przyniosło to efektu. Wtedy postanowiono poprosić o pomoc płetwonurków z chodzieskiego WOPR-u.
30 sierpnia po około 15 minutach przeczesywania dna, ratownik z uprawnieniami płetwonurka zauważył w rejonie pomostu "zaginionego chromka".
Finał w sądzie
- Udowodnienie winy nie było łatwe. Byliśmy jednak i zawsze będziemy w takich sprawach zdeterminowani. Niech to będzie przestrogą dla wszystkich wandali - informuje burmistrz Jacek Gursz.
We wrześniu Sąd Rejonowy w Chodzieży wydał wyrok. Zobowiązał sprawcę do zapłaty na rzecz MZK ok 3 tys. 400 złotych. Dodatkowo przez siedem miesięcy ma on ograniczoną wolność, w tym czasie bowiem będzie musiał wykonywać kontrolowane prace społeczne w wymiarze 20 godzin miesięcznie.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?