Chodziescy policjanci rozwiązali zagadkę z sylwestrowej nocy, kiedy to odnaleziono mercedesa wbitego w dno Bolemki. Pojazd złamał barierkę i spadł ze znajdującego się nad rzeczką mostka.
Zobacz też: Policja ustali, kto porzucił auto na peryferiach Chodzieży [ZDJĘCIA]
W zniszczonym aucie nikogo nie było, a to dawało duże prawdopodobieństwo, w wypadku nie ucierpiała żadna osoba. Aby to jednak potwierdzić, mundurowi wszczęli poszukiwania właściciela pojazdu.
Wezwany właściciel rozbitego auta zjawił się w chodzieskiej komendzie dopiero wczoraj. Jak się okazało, mężczyzna to mieszkaniec sąsiedniego powiatu.
- Tłumaczył, że wracał z rodziną z sylwestra, kiedy stracił panowanie na śliskiej drodze. W obawie o koszty nie wezwał na miejsce pomocy, a ponieważ obawiał się też innych konsekwencji, przez kilka dni unikał także policji - relacjonuje asp. szt. Jarosław Górski z KPP w Chodzieży.
Zajmujący się sprawą funkcjonariusze ukarali kierowcę wysokim mandatem za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym i niezabezpieczeni miejsca zdarzenia. Na jego konto, trafiło także 6 punktów karnych.
Dodajmy, iż porzucony w rzeczce wrak stwarzał zagrożenie dla środowiska ze względu na sączące się z niego płyny eksploatacyjne. Z tego powodu, na miejsce wezwano członków straży pożarnej, którzy przez kilka godzin prowadzili skomplikowaną operację jego wydobycia przy użyciu holownika z dźwigiem.
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
