18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wyzywał, groził i popychał

Marta Koźlik
Czas dojrzewania czasami jest wyjątkowo trudny
Czas dojrzewania czasami jest wyjątkowo trudny archiwum
W ubiegłym ty-godniu na jednym z popularnych portali ukazała się informacja o tym, że w jednej ze szkół w Warszawie 13–letni chłopiec zaatakował swoją nauczycielkę. Chłopak w trakcie zajęć lekcyjnych samowolnie opuścił salę, po czym wszedł do innej klasy, usiadł przed komputerem i zaczął grać w grę. Gdy nauczycielka zwróciła mu uwagę, żeby wrócił na zajęcia, chłopak uderzył ją pięścią w ramię. Kobieta tego samego dnia zgłosiła sprawę policji. Jak się okazuje takie sytuacje nie zdarzają się tylko w dużych miastach, ale także w naszej niewielkiej Chodzieży. Podobny problem miała jedna z nauczycielek Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych.

Do zdarzenia doszło 20 września podczas lekcji. 16 – latek z gminy Budzyń dopiero co rozpoczął naukę w szkole przy Wyszyńskiego.
– Podczas lekcji młodzieniec zareagował agresywnie na uwagę zwróconą mu przez nauczycielkę – mówi Jarosław Górski z KPP w Chodzieży. – Do tego wyzwał ją wulgarnymi słowami, groził użyciem siły i popychał.
Część z tych zajść miała miejsce już na korytarzu szkoły. Jak się bowiem dowiedzieliśmy od dyrektor Mirosławy Kutnik, chłopak wyszedł z klasy trzaskając drzwiami, a nauczycielka pobiegła za nim chcąc zmusić go do powrotu do klasy.
I w tym momencie zagadką pozostaje co działo się dalej. Dyrektor szkoły poinformowała nas, że szkoła zaraz zareagowała na naganne zachowanie ucznia. Odbyła się więc między innymi rozmowa z pedagogiem szkolnym oraz z mamą 16 – latka, podczas której przyznał się jej do winy.
– Nauczycielka poinformowała mnie także, że o całym zajściu powiadomiła policję – mówi pani dyrektor. – W tej sytuacji zasięgnęłam porady u radcy prawnego Kuratorium Oświaty, który poinformował mnie, że skoro nauczycielka sprawę zgłosiła, to ja jako dyrektor nie muszę już tego drugi raz robić.
Inną wersję wydarzeń na temat tego kto, kiedy i jak szybko powiadomił funkcjonariuszy ma policja.
– W pierwszych dniach października policjanci z Chodzieży ustalili, że w jednej ze szkół doszło do poważnego naruszenia prawa – mówi Jarosław Górski z KPP w Chodzieży.
Według rzecznika to więc policja po kilkunastu dniach sama dowiedziała się o problemie i na skutek jej działań nauczycielka zdecydowała się złożyć zawiadomienie.
Młody człowiek odpowie teraz za znieważenie funkcjonariusza publicznego, naruszenie jego nietykalności i kierowanie gróźb. O jego losie zadecyduje Sąd Rodzinny.
Po jego nagannym zachowaniu uznano, że należy go przenieść do Ochotniczego Hufca Pracy w Próchnowie. Obecnie 16-latek kontynuuje naukę w OHP w Próchnowie.
Jak się okazuje chłopak ten miał już kuratora, a więc wcześniej musiał sprawiać problemy wychowawcze.
– To jedyny taki przypadek w tym roku – dodaje Mirosław Kutnik. – W ubiegłym nie mieliśmy żadnego. Młodzież nie jest idealna, ale nie zgodzę się z tym, że jest całkowicie zdeprawowana.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chodziez.naszemiasto.pl Nasze Miasto