Wyniki sprawdzianu szóstoklasisty w powiecie chodzieskim znów słabe

Rok temu, szóstoklasiści z powiatu chodzieskiego nie najlepiej poradzili sobie z egzaminem, kończącym szkołę podstawową. Zanotowali pod tym względem jeden z najniższych wyników w Wielkopolsce.

Czytaj także: Są wyniki sprawdzianu szóstoklasistów. Nasi uczniowie wypadli kiepsko
Jak wypadli w tym roku? Okazuje się, że rezultaty punktowe uzyskane przez naszych uczniów są jeszcze gorsze i nadal nieco odstają od wojewódzkiej średniej (21,98 punktu). Według danych, opublikowanych na stronach internetowych OKE w Poznaniu, najlepiej z zadaniami dali sobie radę uczniowie z Chodzieży, którzy w teście uzyskali średnio 21,78 punktu.

Najwyższe noty, tegoroczni zdający otrzymywali za rozwiązanie zadań sprawdzających umiejętność korzystania z informacji. Nieźle poradzili sobie z czytaniem i pisaniem, a najsłabiej - z zadaniami wymagającymi wykorzystywania posiadanej wiedzy w praktyce. Stawkę wyników w powiecie, zamknęły ponownie Szamocin i Budzyń. Uczniowie w obu gminach, napisali bowiem sprawdziany na średnio 19,34 i 19,90 punktu. Dla porównania - w ubiegłym roku, uzyskiwano tam 20,91 oraz 20,94 punktu.

Co jednak ciekawe, w samym Budzyniu rezultaty tegorocznego sprawdzianu okazały się... lepsze niż w roku ubiegłym.
- Mimo to nie jesteśmy w pełni zadowoleni i zamierzamy zrobić wszystko, by w kolejnych latach było jeszcze lepiej - mówi Stanisław Krumplewski, dyrektor Szkoły Podstawowej im. Tadeusza Kotarbińskiego.

Maksymalnie, każdy szóstoklasista mógł zdobyć na egzaminie 40 punktów. W szkole im. Tadeusza Kotarbińskiego, w tym roku udało się to jednemu uczniowi.

- Trzeba jednak brać pod uwagę, że operowanie samym wynikiem punktowym daje jedynie spłaszczony obraz tego, co dzieje się w szkole. Według tzw. skali staninowej, przesunęliśmy się bowiem o aż 2 stopnie do przodu - wyjaśnia dyrektor Stanisław Krumplewski.

Chodzież.naszemiasto.pl na Facebooku - dołącz do naszej społeczności!

Byłeś świadkiem interesującego wydarzenia? Napisz do nas: [email protected] lub zadzwoń: (67) 281 24 67

Zgodnie z tą samą skalą, w tegorocznym sprawdzianie nie najgorzej wypadli również uczniowie Szkoły Podstawowej nr 3 w Chodzieży.
- W ubiegłym roku osiągnęliśmy 5 stopień, czyli średni, a w tym ocieramy się o stopień 6, czyli wyżej średni - tłumaczy wicedyrektor Maria Ewertowska-Drużga.

Zobacz też: ZDROWIE - Szkoła krzywi kręgosłupy

Z kolei w SP nr 1, szóstoklasiści napisali sprawdziany słabiej niż rok temu.
- Niestety, wyniki są gorsze. Zresztą w całym kraju krzywa idzie wyraźnie w dół - przyznaje dyrektor Genowefa Łojewska.

Powód? Zdaniem Genowefy Łojewskiej, wpływ na rezultaty sprawdzianu mogła mieć cała gama zewnętrznych czynników. Wśród nich, dyrektor SP nr 1 wymienia m.in. panującą obecnie wśród młodzieży "modę na nieuczenie się", brak motywacji ze strony rodziców czy nawet pauperyzację społeczeństwa.
- W jednej z przeprowadzonych przez nas ankiet, zadaliśmy uczniom pytanie: ile książek jest w ich domach. Jej wyniki nas bardzo zaskoczyły: zdarzały się odpowiedzi, że jedna, dwie, albo że nie ma wcale - mówi Genowefa Łojewska.

Dyrektor przekonuje też, że duże znaczenie dla rezultatów sprawdzianu ma fakt, iż nie wpływają one w żaden sposób na wynik ucznia, uzyskiwany na świadectwie.
- Aby ukończyć szkołę, wystarczy do niego jedynie przystąpić - dodaje.

Nieco inaczej, problem postrzega natomiast burmistrz Szamocina Eugeniusz Kucner.
- Dzieci mamy fantastyczne, a środowisko nie gorsze, niż gdzie indziej - ocenia.

Przypomnijmy, że to właśnie w jednej ze szkół na terenie gminy Szamocin, w związku z niskimi wynikami sprawdzianu klas szóstych wprowadzono w ubiegłym roku program naprawczy. Z jego efektów nie jest jednak zadowolony zarówno burmistrz, jak i niektórzy z rodziców tegorocznych absolwentów.

Chodzież.naszemiasto.pl na Facebooku - dołącz do naszej społeczności!

Byłeś świadkiem interesującego wydarzenia? Napisz do nas: [email protected] lub zadzwoń: (67) 281 24 67