Konstrukcja budynku w Strzelcach (gmina Chodzież), w którym w poniedziałek 27 listopada doszło do wybuchu gazu, nie została naruszona. Inspektor nadzoru budowlanego zezwolił mieszkańcom na dalsze użytkowanie mieszkań. Zniszczeniu uległy okna na klatce schodowej, drzwi wewnątrz jednego z lokali, ścianka działowa z karton-gipsu i drzwi wejściowe. Siła eksplozji spowodowała, że z dachu spadła część dachówek.
Jak mówi wicewójt Ewa Kubiś, zdarzenie miało miejsce w budynku, będącym własnością gminy. W mieszkaniu na piętrze wybuchł gaz, nagromadzony w kuchence - najprawdopodobniej w wyniku nieszczelności.
- Przyczyny zdarzenia ustala policja. Na szczęście butle gazowe nie były naruszone, bo wówczas niebezpieczeństwo byłoby dużo większe - mówi Ewa Kubiś.
Przedstawiciele gminy udali się na miejsce natychmiast po otrzymaniu informacji o wybuchu. Dziś rano ponownie odwiedzili mieszkańców, aby ocenić aktualną sytuację.
- Lokal na parterze właściwie nie ucierpiał. Z kolei na piętrze nie ma chwilowo prądu, ponieważ instalacja musi zostać poddana przeglądowi - mówi Ewa Kubiś. - Dach już wczoraj został częściowo zabezpieczony folią przez strażaków. Z drugiej strony pracowała natomiast firma dekarska, która na nowo układała dachówki - dodaje.
Zabezpieczono również okna, a wymiana szyb - jak mówi wicewójt - powinna nastąpić w ciągu ok. 10 dni.
Pracownicy Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej rozmawiali z poszkodowanym lokatorem. Wewnątrz mieszkania na pewno konieczny będzie remont oraz prace porządkowe. Nie ma natomiast potrzeby organizowania pomocy materialnej w postaci żywności, odzieży czy artykułów wyposażenia domowego.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?