Jarosław Łukaszewski z Budzynia właściciel firmy ochroniarskiej znany także jako podróżnik-himalaista ostatnio uczestniczył w ekstremalnej akcji charytatywnej wchodząc w samych szortach w śniegu na górę Śnieżkę.
To już kolejna taka akcja w której uczestniczy pan Jarek, a dotyczyła zbiorki pieniędzy na rehabilitację trojaczków Ani, Alicji i Aleksandra, które przyszyły na świat jako wcześniaki i w wyniku komplikacji potrzebna jest ciągła pomoc.
Jarosław Łukaszewski wraz z kolega Maciejem Syską postanowili kolejny raz stanąć u podnóży Śnieżki i w samych szortach w zimowej scenerii w samych szortach wejść na najwyższy szczyt Karkonoszy.
Panowie wyprawę rozpoczęli wczesnym rankiem i po dwóch godzinach byli na szczycie. Oczywiście, żeby nie zbyt łatwo panowie szli w samych szortach, a temperatura spadła do -20 stopni. Inne grupy ok. 50 osób szyły w całym ubraniu zimowych.
Same wejście nie było łatwe, organizm bardzo to odczuł, bo temperatura ciała spadła do 32 stopni, oddech też był płytki, ale panowie szczęśliwie dotarli na sam szczyt i w takich samych warunkach zeszli z powrotem.
Jarosław Łukaszewski:
Nikomu nie odmawiam pomocy, często uczestniczę w akcjach charytatywnych, chociaż do tej wyprawy trzeba było się dobrze przygotować, bo góry nie wybaczają pomyłek.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?