W Szamocinie podobnie jak w okolicy właściciele lokali gastronomicznych otworzyli je dla swoich klientów. Mieszkańcy od tygodnia mogą przychodzić do restauracji, ale na razie jest ich mało.
Restauracja Italiana od tygodnia przyjmuje w lokalu klientów, których jest niewielu ok 10% w stosunku do maja ubiegłego roku, sytuację trochę ratuje sprzedaż na wynos.
Marek Filut właściciel Italiana: Lokal jest przystosowany do nowych wymogów, przede wszystkim zdjęliśmy obrusy i zwiększyliśmy odległość między stolikami. Nasze obroty spadły w ostatnim czasie o ok. 70%, ale firma nikogo nie zwolniła, pracujemy w pełnym składzie. Złożyliśmy wniosek o dofinansowanie na utrzymanie miejsc pracy i czekamy na pieniądze. Oczywiście zapraszamy wszystkich do naszej restauracji.
W Barze u „ Koziołka” od tygodnia czynny jest lokal na razie przyszło niewielu klientów. Właściciele przystosowali lokal do wymogów i mają nadzieję, że to się szybko zmieni. Bar u „ Koziołka” tworzy jeden kompleks z hotelem, gdzie przez ostatnie miesiące firmy wynajęły pokoje dla swoich pracowników. Straty są ogromne bo w marcu sięgnęły 56 %, a w kwietniu 77 %. W barze nikt nie stracił pracy.
Barstajnia w Laskowie działa od czwartku do niedzieli, wcześniej można było zakupić dania na wynos.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?