Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Domu Pomocy Społecznej w Chodzieży spełniają marzenia

Marek Wolski
Marek Wolski
8 września, w Dniu Marzyciela, w Domu Pomocy Społecznej w Chodzieży wyrosło symboliczne drzewo, pod którego liśćmi ukryte są marzenia mieszkańców domu. Pragnienia trzech osób już udało się spełnić. Na drzewie zostało jeszcze ponad 100 liści z marzeniami.

Na pomysł zorganizowania akcji wpadł jeden z pracowników DPS-u zajmujący się terapią zajęciową. Temat trafił na podatny grunt, zakiełkował i wyrosło z niego symboliczne drzewko z realnymi marzeniami do spełnienia.

Opiekunowie pierwszego kontaktu porozmawiali ze swoimi podopiecznymi i zapytali o ich w miarę realne do spełnienia marzenia, a my postanowiliśmy umożliwić ich realizację

– mówi dyrektor Domu Pomocy Społecznej w Chodzieży Marzena Łuczak.

Pracownikom, których ktoś nazwał „aniołami stróżami” tego miejsca, udało się zebrać marzenia od wszystkich mieszkańców. Są one ukryte pod listkami drzewa, które docelowo zawiśnie w holu DPS-u.

Te marzenia są różne. Od prostych, jak wizyta u fryzjera, spotkanie z panią dyrektor na kawie w kawiarni lub zobaczenie tęczy po trudniejsze. Są i takie, które nie są do zrealizowania, ale umówiliśmy się, że w takim przypadku będziemy od razu z naszymi mieszkańcami je modyfikować, aby byli zadowoleni. 8 września spotkaliśmy się w naszej dużej sali świetlicowej i wylosowałam trzy pierwsze marzenia

– opowiada Marzena Łuczak.

Spełnione marzenia

Pierwszym mieszkańcem DPS-u, którego marzenie zostało wylosowane, był pan Marcin, który porusza się na wózku inwalidzkim. Jego pragnieniem był spacer wokół Jeziora Miejskiego.
Następnie los wskazał na Elżbietę Szczepską, która zażyczyła sobie, aby zawieźć ją na zakupy do galerii handlowej.

Ostatnio miałam bardzo nieprzyjemną chorobę: osteoporozę i wszystkie rzeczy, które miałam w szafie wisiały na mnie jak na wieszaku, dlatego chciałam pojechać do galerii, żeby kupić coś do ubrania.

Zakupy były bardzo udane. Pani Elżbieta spędziła niemało czasu na przymierzaniu odzieży i dobrała nowe ubrania. O czym teraz marzy?

O zdrowiu. Żeby człowiek mógł się poruszać chociaż przy balkoniku

– mówi Elżbieta Szczepska, która od pięciu lat mieszka w chodzieskim DPS-ie.

Trzecim marzycielem, którego pragnienie udało się spełnić w ubiegłą niedzielę 18 września, jest Paweł Chudziński.

Zawsze byłem pasjonatem motocykli, szczególnie starych modeli, dużo nimi jeździłem. Nigdy nie miałem jednak okazji przejechać się w bocznym koszu. Moim marzeniem było też, aby jak najwięcej osób z DPS-u mogło skorzystać z przyjemności przejechania się. No i to mi się udało. Podjechały tutaj dwa wojskowe samochody. Można było parę osób w nich posadzić i przejechać się przez miasto. Dla mnie to mega przeżycie i spełnione marzenie.

Jazda w przyczepce motocykla wojskowego dostarczyła panu Pawłowi niezapomnianych wrażeń.

Jadę sobie spokojnie. Nic mnie nie interesuje, nie muszę kierować. Wiatr we włosach, chociaż tych włosów to za dużo akurat nie mam. Zupełnie inaczej jedzie się w takim koszu, niż na motocyklu. Zakręty lub przyspieszenia odczuwa się zupełnie inaczej. Ja tych panów na tych starych motorach zawsze obserwowałem, jak jeździli po Chodzieży i szczególnie ten motocykl z przyczepką zwrócił moją uwagę

– mówi Paweł Chudziński, który mieszka w DPS-ie w Chodzieży od ośmiu lat.

Później było jeszcze spotkanie w Parku 3 Maja z członkami Stowarzyszenia "Militarna Chodzież i Okolice", gdzie czekały kolejne wojskowe pojazdy.
O czym teraz marzy pan Paweł?

Jestem trzeźwiejącym alkoholikiem i moim kolejnym marzeniem jest, aby do końca swoich dni być cały czas trzeźwym. W 2016 roku założyłem tutaj grupę Anonimowych Alkoholików. Coraz więcej osób z uzależnieniami krzyżowymi przyjeżdża na spotkania. To jest jedno z moich kolejnych marzeń: pomagać innym, a pomagając innym pomagam i sobie utrzymać tę trzeźwość.

Marzenie pana Pawła pomogli spełnić motocykliści z klubu „Orły z Jedenastki. Motocykliści Chodzież” oraz Stowarzyszenie „Militarna Chodzież i okolice”.

W kolejce czeka 115 marzeń do spełnienia

Marzena Łuczak wspólnie z mieszkańcami DPS-u ustaliła, że ósmego dnia każdego miesiąca będzie losowane jedno marzenie do spełnienia.

Jeżeli ktoś chciałby się włączyć do naszej akcji i uczestniczyć w realizacji marzeń naszych mieszkańców, to zapraszam do współpracy i do wyboru kolejnego listka z ukrytym marzeniem. W przypadku osób leżących, niepełnosprawnych intelektualnie lub cierpiących na alzheimera te marzenia to drobne prezenty, jak np. poduszka, kocyk.

Organizatorzy zakładają, że akcja może potrwać przez rok. Jednak już na początku spotkała się z dużym i pozytywnym odzewem chodzieżan, więc być może dzięki kandydatom na pomocników „aniołów stróżów” z DPS-u, uda się ją przeprowadzić szybciej.

Jeżeli nie będziemy mieli możliwości zrealizowania poszczególnych marzeń, to poprosimy osoby z zewnątrz o pomoc. Jeżeli znajdzie się firma, stowarzyszenie lub zupełnie prywatna osoba, która chce się do tego przedsięwzięcia zaangażować, wspólnie ją realizować i cieszyć się z tego, że możemy sprawić naszym mieszkańcom radość, to zapraszam

– zachęca Marzena Łuczak, dyrektor DPS-u w Chodzieży.

Kontakt pod numerem telefonu 67 28 29 739 lub poprzez profil chodzieskiego Domu Pomocy Społecznej na fb.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chodziez.naszemiasto.pl Nasze Miasto