W chodzieskim szpitalu najwięcej kosztuje leczenie pacjenta na OIOM-ie

Ostatnio dużo mówi się leczeniu onkologicznym oraz finansowaniu tego leczenia. Burzę wywołało przekazanie 2 miliardów zł na telewizję publiczną, a nie jak proponowała opozycja na leczenie onkologiczne. Postanowiliśmy sprawdzić, ile kosztuje dbanie o powrót do zdrowia.

Jak mówiła w ubiegłym roku w rozmowie z Głosem Wielkopolskim, Agnieszka Pachciarz, dyrektor wielkopolskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia, gdyby założyć, że przez 8 czy 10 lat jesteśmy w stanie samodzielnie odłożyć 40 tys. złotych na nasz osobisty fundusz zdrowia, a później trafimy na ortopedię czy chirurgię, to podstawowy zabieg może kosztować 8 tys. zł. Do tego należy doliczyć rehabilitację, sprzęt medyczny, leki i okaże się, że w trzy dni wydaliśmy wszystkie oszczędności.

- A co, jeśli po wypadku trafimy na oddział intensywnej terapii? W tym roku mieliśmy pacjenta, za którego leczenie na takim oddziale zapłaciliśmy prawie 500 tys. zł - wyliczała dyrektor Agnieszka Pachciarz i mówiła: - Nikt z nas nie jest w stanie odłożyć pieniędzy na przeszczep czy leczenie choroby rzadkiej.

W Szpitalu Powiatowym w Chodzieży największy koszt leczenia jest na Oddziale Intensywnej Opieki Medycznej.
Jak mówi zastępca dyrektora ds. ekonomicznych Aleksandra Ćwikła, średni czas pobytu na oddziale wynosi 10 dób, a średni koszt leczenia pacjenta wynosi tam aż 45 tysięcy złotych.

Z procedur wykonywanych w chodzieskim szpitalu najkosztowniejsze są związane z wszczepianiem endoprotez. I tak rewizja endoprotezy stawu kolanowego lub biodrowego wynosi 17 tysięcy 300 złotych, endoproteza stawu biodrowego to koszt 16 tysięcy 700 złotych, a endoproteza stawu biodrowego to 14 tysięcy 800 złotych.

- Koszty te obejmują wartość endoprotez, leków, opieki, czyli słowem - cały koszt pobytu pacjenta w szpitalu - mówi Aleksandra Ćwikła.