W niedzielę 7 lutego przypadła 102. rocznica zdobycia niemieckiego wozu pancernego Ehrhardt M17 w Budzyniu przy wzgórzu Okręglik. Z tej okazji członkowie Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznej Ehrhardt M17 spotkali się w tym miejscu, aby uczcić to wydarzenie. Oczywiście nie zabrakło repliki wozu z jego budowniczym Stanisławem Ornochem. W roku 2019 oraz 2020 odbyły się inscenizacje historyczne tego jakże doniosłego dla mieszkańców Budzynia wydarzenia. Kolejna rekonstrukcja miała się odbyć właśnie w ubiegłą niedzielę, jednak koronawirus pokrzyżował plany Stowarzyszenia.
Okręglik to bardzo ważne miejsce dla Budzynia
Na wstępie wszystkich zebranych powitał prezes Stowarzyszenia Dariusz Dudziak, który w kilku słowach przypomniał historię tego zwycięskiego wydarzenia z 7 lutego 1919 roku, kiedy to niewielka grupa powstańców zdobyła niemiecki wóz pancerny. Odśpiewano piosenkę o pancerniku, którą ułożono sto dwa lata temu. Następnie w towarzystwie burmistrza Marcina Sokołowskiego zapalono znicze przy obelisku upamiętniającym miejsce zdobycia. Kustosz Izby Historii Ziemi Budzyńskiej Hanna Danielewicz wygłosiła krótką mowę, w której przypomniała przebieg bitwy. Znicz zapalono również przy tablicy poświęconej postaci dowódcy powstańców - Leona Napiecka.
Cmentarz na Olszynkach
Następnie uczestnicy przemieścili na cmentarz ewangelicki na Olszynkach. Przejazd repliki Ehrhardta M17 przez Budzyń wywołał spore wrażenie. Po raz pierwszy pojazd ten znalazł się przy grobowcu żołnierzy, którzy 102 lata temu tworzyli jego załogę. Przypomniano ich nazwiska i zapalono znicz pamięci.
Historia pojazdu sięga 1915 roku. Wtedy to dowództwo armii niemieckiej zamówiło trzy prototypy samochodów pancernych. Firmą odpowiedzialną za konstrukcję przyszłego wozu zdobytego na Okręgliku był Heinrich Ehrhardt Automobilewerke AG. Wóz powstał na podwoziu samochodu ciężarowego E-V/4. Pojazd posiadał 1 gaźnikowy, 4- cylindrowy silnik o mocy 80 km/h. Pojazd długi na 5,30 m, szeroki na 2 m i wysoki na 2,85 m. Mieścił 9-osobową załogę. Na pancerz składała się nitowana blacha, gruba od 4 do 9 mm, wyprodukowana przez koncern Friedrich Krupp AG. Masa wyniosła 7750 kg. Prototyp został przetestowany w 1916 roku na froncie rumuńskim. Do seryjnej produkcji trafił w 1917 roku. Łącznie wyprodukowano 33 maszyny. Brały udział w tłumieniu zamieszek i rewolucji na terenie Niemiec, oraz w walce z powstańcami wielkopolskimi.
Pancernik walczył na Śląsku
Dalsze losy pojazdu zdobytego pod Budzyniem są bardzo dobrze znane. Już 21 lutego został przemianowany na ,,Pułkownik Grudzielski”. W dniach 19-20 marca 1919 roku bierze udział w walkach pod Zamościem (wieś w kujawsko-pomorskim). Następnie walczy w wojnie polsko- bolszewickiej. Podczas III powstania śląskiego został przechrzczony na ,,Górny Śląsk- Alzacja”. Po zakończeniu walk na Śląsku, wóz powrócił do Poznania, gdzie wcielono go do 2 szwadronu samochodów pancernych. Niestety jego koniec był bardzo smutny, w 1928 roku wykreślono go ze stanu oddziału i prawdopodobnie został zezłomowany.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?